Gran canaria zachód słońca na palmami

Hiszpania Lifestyle Podróże

Rejs ku słońcu, ciepłu i przygodzie – Wyspy Kanaryjskie

Danuta Walter - Urych Danuta Walter - Urych 23 grudnia 2017

Miliony lat temu, wypływająca z dna oceanu magma zastygła, tworząc archipelag urokliwych wysp Kanaryjskich.

plaża z palmą

Czyż nie jest romantycznie?

Spis treści

Hola! I słońce przez cały rok

Wyspy Kanaryjskie, przez Polaków popularnie nazywane „Kanarami”, przez Platona zostały nazwane „Wyspami Szczęśliwymi”.

Składają się z siedmiu głównych wysp: Teneryfa, Lanzarote, Fuerteventura ( Fuerta), Gran Canaria, La Palma, La Gomera i El Hierro i sześciu mniejszych wysepek: Alegranza, Graciosa, Montaña Clara, Lobos, Roque del Este i Roque del Oeste.

Położony na zachód od wybrzeży Afryki, archipelag geograficznie należy do Czarnego Kontynentu, natomiast politycznie jest autonomiczną częścią Hiszpanii.

Dlatego też Hola!hiszp. cześć) usłyszymy na powitanie, chociaż możemy mieć wrażenie, że znaleźliśmy się na … Hawajach. Albowiem właśnie za sprawą powulkanicznego krajobrazu, wszechobecnej zieleni i licznych plaż zyskały kolejne imię „Hawaje  Europy„.

Mimo, że wyspy nie są oddzielnym państwem, posiadają swoją stolicę. I to nie jedną! A  dwie! Archipelag został podzielony na dwie prowincje – wschodnią i zachodnią. Stolicami są: Las Palmas na Grand Canarii – króluje na wschodniej prowincji i Santa Cruz na Teneryfie  – na prowincji zachodniej.

Ponieważ słońce świeci tutaj niemal przez cały rok, ocean zaprasza do kąpieli nawet zimową porą ( temperatura przypomina wtedy bałtyckie wody), a zieleń i świeże owoce są dostępne o każdej porze roku. Dla lubiących cieplejsze kąpiele, pozostają zimą baseny z podgrzewaną wodą.

basen na statku

W basenie na statku na pewno nie zmarzniemy

Kanarki i Kanaryjczycy

Ciekawostką, która zajmuje każdego turystę przybywającego na wyspy, jest: „Czy uda mi się zobaczyć tego sławnego, pięknego, żółtego kanarka, od nazwy którego archipelag wziął nazwę?”.

I to będzie jedyne rozczarowanie wakacji. Bowiem kanarki, które tutaj zamieszkują, są szare i niepozorne, a nazwa wysp pochodzi od słowa “canis (łac. pies). Legenda mówi, że już w czasach starożytnych na wyspach grasowały hardy drapieżnych psów, budząc postrach wśród rodzimych mieszkańców. Według innej legendy nazwa “Canaria” pochodzi od plemienia berberyjskiego, które  zamieszkiwało wsypę.

Mieszkańcy tego hiszpańskiego, zamorskiego terytorium nie pozwalają nazywać się Hiszpanami, tylko Kanaryjczykami ( Canario).

Tak nazywają się bardzo ogólnie, ale mieszkańcy każdej  z wysp określani są jako: Grancanarios – mieszkańcy Gran Canarii, Tinerifeños – mieszkańcy Teneryfy, Conejeros – Lanzarote, Majoreros – Fuertenvertury, Gomeros – Gomery, Palmerros – La Palmy, Herreños – Hierro.

Mieszkańcy mniejszych wysepek nie noszą odmiennych nazw tylko dlatego, że…nikt tam nie mieszka na stałe ( z wyjątkiem wyspy La Graciosa, gdzie mieszka około 500 osób). Jedynie w sezonie letnim, gdy właściciele nielicznych posiadłości wynajmują je turystom, wtedy część z nich nieco się zaludnia.

Tak na marginesie opowieści o nacjach – małe kanaryjskie wysepki są doskonałym pomysłem dla osób, które pragną zażyć nieco samotności i odseparować się od ludzi. Dotrzeć na nie można wypożyczoną motorówką na którejś z większych, leżących w pobliżu wysp.

Od wyspy do wyspy

Zwiedzanie Wysp Kanaryjskich kojarzy się z wędrówką po całym świecie. Tak różne są poszczególne wyspy, mimo że leżą obok siebie. Jedyne co łączy całe terytorium Wysp Szczęśliwych, to ciepła i błękitna woda, wspaniałe, aczkolwiek bardzo różnorodne plaże i niezwykła gościnność mieszkańców.

Doskonałym pomysłem na zanurzenie się w klimacie wysp jest rejs statkiem Pullmantur Horizon oferowany przez ekspertów z portalu TanieRejsowanie.pl.

statek Horizon

Wypoczynek i zwiedzanie

Dzięki takiej kombinacji połączymy magiczne doświadczenia życia morskiego z eksploracją wysp. Znakomita możliwość zarówno dla pragnących postawić pierwsze kroki na wyspach, jak i dla tych, którzy wyspy już znają. Dzięki codziennej wizycie na innej wyspie jeszcze bardziej zauważalne stają się różnice, piękno i autonomiczność każdej z nich.

Rejs statkiem to odpoczynek, słodkie lenistwo i „dopieszczanie” się w każdym zakresie. Nawet tak prozaiczna czynność, jak codzienne pakowanie i rozpakowywanie się (tak uciążliwe podczas objazdowego zwiedzania autokarem) są pominięte. Kabinę zajmujemy w pierwszym porcie i zostajemy w niej aż do ostatniego dnia wakacji. A w między czasie, korzystamy z udogodnień i wszelkich rozrywek, których dostarcza nam załoga statku.

Kabina na statku

Kabina z balkonem najlepsza!

Rodzinna i luźna atmosfera, wsparta śródziemnomorską i międzynarodową kuchnią oraz licznymi aktywnościami stwarza klimat prawdziwej hiszpańskiej fiesty.

Od momentu, gdy w pierwszym porcie – na Teneryfie – zaokrętujemy się na statku, zostaniemy otoczeni dbałością załogi. I tak już będzie przez cały rejsu.

 Na pokładzie statku przez cały rejs pomocą służy polski rezydent, a w terminie od 18.02.2018 odbędzie się rejs z polskim pilotem, który będzie towarzyszył grupie turystów już podczas lotu, a następnie codziennie na wycieczkach po wyspach. Szczegóły w rejs z polskim pilotem.

 

Bagaże zostaną zaniesione do wybranej przez nas kabiny, a my możemy udać się na powitalny drink – alkoholowy lub nie – według wyboru. Jako, że w czasie pobytu mamy zapewnione pełne wyżywienie (śniadania, lunch, podwieczorek, obiadokolację wraz z napojami), nam pozostaje tylko poddać się „wakacyjnej labie”.

kelner serwuje alkohol na statku

Spełnianie marzeń

Czego nasze ciało i dusza zapragną – to dostaną! Dla spragnionych lenistwa czekają baseny wraz z jacuzzi oraz leżaki na pokładach słonecznych. Do tego dobra książka – i cóż trzeba więcej?

Gdy jednak zapragniemy zadbać o swoje ciała, wystarczy wtedy udać się do strefy SPA, gdzie na pewno pomogą nam w tym zakresie.

masaż kamieniami

Relaks dla ciała

W innej części statku, dla lubiących ruch czeka dobrze wyposażona siłownia. Adrenalinę zaś podniesiemy sobie w kasynie. Inne, spokojne rozrywki? Proszę bardzo: biblioteka, kafejka internetowa, salon gier video i pokusy czekające w licznych butikach.

A oprócz tego różnorodne animacje, gry, quizy i warsztaty, które organizowane są przez załogę w ciągu rejsu.

rozbawiona grupa ludzi

Fiesta…

Wieczorami – czy to po zwiedzaniu, czy w czasie dnia na morzu – zaglądnijmy do teatru. Cowieczorne spektakularne widowiska, pokazy magii, akrobacji, czy tańca – codziennie inne, nieodmiennie ciekawe.

występ zespołu egzotycznego

Wieczorny spektaktl

Podczas relaksu w teatrze zapewne odzyskamy siły nadwątlone nieco w czasie dziennych aktywności i nabierzemy ochoty na życie nocne. Bo dlaczego nie wpaść do dyskoteki, gdzie zatańczymy zarówno do muzyki z lat lat 70, 80, 90 jak i współczesnych przebojów.

I co niezwykle ważne w czasie każdych wakacji: jedzenie!

Statek Pullmantur Horizon i w tym zakresie spełnia pokładane w nim oczekiwania. Posiłkami możemy delektować się w jednej  trzech restauracji: Le Splendide, Le Marche lub The Grill, dzięki czemu miejsce posiłku wybieramy według nastroju chwili.

Czy to będzie restauracja  à la carte, znajdywanie swoich smaków w bogatym bufecie samoobsługowym czy stolik na pokładzie na świeżym powietrzu – oto nasze „wakacyjne zadanie”: dokonać wyboru.

jedzenie na talerzu wokół kieliszki

Pozostaje tylko powiedzieć….smacznego

Dodatkowo możemy spróbować przekąsek serwowanych w ciągu dnia oraz dać się zaprosić na tea time (podwieczorek).

To jednak tylko część gastronomicznej oferty. Kolorowych drinków z całego świata spróbujemy w którymś z 6 barów, a na wyśmienitą „małą czarną” zaprosi nas Le Cafe Moka.

barman podaje kieliszek z napojem w barze

Zaproszenie do baru

Zagrać główną rolę w filmie

Rejs ku słońcu, to jednak nie tylko atrakcje związane z pobytem na statku, ale i zwiedzanie. Przybijając do poszczególnych portów na kolejnych wyspach, wtapiamy się w ich atmosferę. Jak to zrobimy, to już zależy tylko od nas.
Czy skorzystamy z oferowanych przez statek wycieczek, czy sami powłóczymy się po porcie czy też wypożyczymy samochód i wyruszymy na samodzielny podbój wyspy. A jeśli żadna z tych form nas nie skusi, to po prostu zostaniemy na pokładzie.
Wyjście każdej osoby poza statek jest odnotowane, tak że nie ma żadnej obawy, że statek może odpłynąć bez nas.
Taki rodzaj spędzania wakacji nieodmiennie kojarzy się z niemieckim, niegdyś bardzo popularnym serialem „Statkiem marzeń” z zatykającymi dech widokami i miłosnymi przygodami bohaterów.
Odkrywając wyspę po wyspie sami możemy poczuć się się jak bohaterowie filmu. W bardzo dobrej obsadzie – bo z nami w roli głównej.
Wysiadając ze statku, każdego dnia zanurzamy się w klimat innej wyspy.

Na jednej z plaż bohaterowie swojego filmu

Wyspa La Palma

Skoro przez Kanaryjczyków nazywana jest La Isla Bonita (Piękna wyspa), to już nic nie trzeba dodawać na temat jej urody. Najbardziej zielona z całego archipelagu, jej sława poszła w świat dzięki zielonym lasom wawrzynowym przypominającym scenerię „Parku Jurajskiego”.

Długości 42 kilometrów i szerokości 28 kilometrów, w swoim wnętrzu gości wysoki na ponad 2400 m n.p.m szczyt Rogue de los Muchachos ze stromo opadającymi ścianami. Dlatego też wyspa, postrzegana jako mocno górzysta, jest doskonałym miejscem na piesze wędrówki i podziwianie naturalnych, wulkanicznych basenów lub na wypoczynek w spokojnych miejscach na ładnych plażach z czarnym piaskiem.
Podróżując po krętych drogach, mijamy zadbane wioski z pomalowanymi na jasny kolor domami, w otoczeniu palm i wielokolorowych skał powulkanicznych.
Dzięki temu, że drogi na wyspie są dobrze utrzymane, to nawet dla wybierających ten sposób zwiedzania wyspy istnieje możliwość znalezienia się w chmurach i „bliższego kontaktu” ze skrzącymi się w srebrze kopułami Obserwatorium Astronomicznego.

 Może dlatego, że dorastał w tak nietypowym otoczeniu Manolo Blachnik (słynny projektant obuwia) przełożył naturę na projekty butów?

palmy i góry

Urok wyspy

Księżycowa wyspa Lanzarote

Księżycowy krajobraz Lanzarote pojawił sie w XVIII wieku, kiedy to z kilkudziesięciu kraterów ( a to tylko część z 300 drzemiących na wyspie) wystrzeliła lawa pokrywając bazaltowym popiołem obszar całej wyspy, zasypując zieleń i pola uprawne.
Dzisiaj oszałamia księżycowym krajobrazem, sąsiadującym  z bielą piaszczystych plaż i turkusem oceanu.

Lanzarote jest najbardziej wietrzną wyspą, dlatego też podążają na nią liczne rzesze windsurferów i kitesurferów – na plażach jest sporo klubów, które oferują wypożyczenie sprzętu, często połączone z lekcjami.

Jako, że ruch samochodowy jest tutaj niewielki, wyspa jest idealna do zwiedzania na rowerze. Aczkolwiek, nie najłatwiejsza!

pływanie na desce w błękitnym morzu

Szaleństwo na desce

Fuerteventura i jej cudowne, piaszczyste plaże

Jakże inna jest Fuerteventura! Co prawda środek wyspy i otoczenie plaż także kojarzy się z widokiem księżycowym, ale plaże!

Ciągnące się kilometrami, słoneczno – żółte i piaszczyste, obmywane przez błękitne fale oceanu. Zdarzają się także pokryte czarnym piaskiem wulkanicznym – szczególnie te małe, ukryte wśród skał – które dodają wyspie dodatkowego uroku.

Po plażach można spacerować godzinami, zważając jedynie na przypływy, żeby nam nie odciął drogi, gdy jesteśmy blisko skał.

piaszczyste plaże na Wyspach kanaryjskich

Kilometry plaż

Plażę, na której należy bezwzględnie postawić swoją stopę, jest Parque Natural de las Dunas de Corralejo (Parku Przyrodniczego Wydm Corralejo).

I włócząc się w prawie dziesięcio kilometrowych, białych wydmach poczuć się jak na Saharze. Ponieważ jest tutaj dość wietrznie – piasek wciska się do oczu i ust – rokrocznie w październiku organizowany jest tutaj Festiwal Latawców.

Na wyspie królują wiatraki i kozy. Półpustynny i pustynny krajobraz nie sprzyja raczej uprawom, ale za to daje doskonałe miejsce do życia kozom.

Podróżując po krętych, górskich z niezłymi widokami ( i przepaściami) drogach, dodatkowo trzeba wypatrywać stad dzikich kóz, które z całym spokojem panującym na wyspach, wchodzą na drogę.

Miejscowi mówią,  że liczba kóz na wyspie, przeważa nad ilością ludzi. Stąd zapewne, słyszana czasem ( ale tylko nieoficjalnie) nazwa: Kozia wyspa.

Zwiedzając wyspę, warto zaglądnąć do Oasis Park w La Lajita, gdzie zamieszkują egzotyczne zwierzęta i zachwycają ogromne ogrody z kaktusami. I do któregoś z gospodarstw, gdzie można uczestniczyć w produkcji koziego sera ( na przykład w Granja Las Alcavenaras). I najeść się serów w różnych odmianach – w takiej ilości, żeby wystarczyło do następnej wizyty na wyspie.

Zwiedzając trafimy do uroczej zatoczki

Planując zwiedzanie wyspy, warto zaglądnąć do stolicy wyspy Puerto del Rosario i dawnej stolicy wyspy – La Olivia, z kolonialnymi domami, trójnawową świątynię i muzeum z dziełami sztuki kanaryjskiej.

Kolejna miejscowość: Betacuria – to pierwsza stolica wyspy, z wąskimi uliczkami, białą zabudową i ogromnymi kaktusami rosnącymi dosłownie wszędzie.

W samym centrum, w starym dworku mieszczańskim Casa Santa María, w niewielkiej salce kinowej wyświetlany jest kilkunastominutowy film o historii wyspy.

Betacuria, otoczona kolorowymi, jakby posypanymi cynamonem wzgórzami, jest zdecydowanie najpiękniejszą miejscowością na wyspie.

małe miasteczko na Fuerneventurze

Dawna stolica wyspy

W pobliżu osady czeka nas także spotkanie z potężnymi  – Guize i Ayos – posągami władców dawnych mieszkańców wyspy Guaczanów. Ten ród zaginął w XV wieku, kiedy to Normanowie po podbiciu wyspy, postanowili poddać go chrystianizacji.

Cała wyspa jest „udekorowana” białymi, stożkowatymi wykonanymi z kamienia wiatrakami. Sprawiają wrażenie, że postawiono je dla ozdoby – tak idealnie komponują się z surowym i pustynnym krajobrazem wyspy.

Nic bardziej mylnego, od wieków służyły do wyrabiania mąki (gofio), a od poprzedniego wieku także do nawadniania suchej ziemi.

księżycowy krajobraz wyspy

Krajobraz wewnątrz wyspy

Teneryfa z wulkanem Teide

Bez wątpienia miejscem, które należy odwiedzić na Teneryfie jest najwyższa góra ( a jednocześnie nadal czynny wulkan) Teide.

Góruje nad całą wyspą swoją 3718 m n.p.m. wysokością i zaprasza nawet najbardziej rozleniwionych turystów, oferując wjazd niemal pod sam szczyt kolejką linową.

gondola w górach

Gondolą na Teide

Natomiast, żeby wejść na szczyt trzeba mieć pozwolenie (bezpłatne) z zarządu parku, które można zarezerwować na stronie parku.

Trasa nie jest bardzo trudna, a nagrodą będą widoki na rozpościerający się u stóp krajobraz Teneryfy, bezmiar oceanu i porzucane na nim – niczym kolorowe perełki – pozostałe wyspy archipelagu.

Ten najwyższy w całej Hiszpanii szczyt w odległej przeszłości był świętą górą Guanczanów. To właśnie tutaj ich kapłani odprawiali magiczne rytuały, prosząc bogów o deszcz czy o pomyślność.

Do dnia dzisiejszego szczęśliwcy mają okazję spotkać gdzieś na bocznej trasie odzianego w kozią skórę mężczyznę, niosącego dziwny przedmiot  i mamroczącego coś pod nosem.

Jest to zapewne jeden z potomków Guanczanów, któremu zostały przekazane rodowe zaklęcia i który nadal prosi bogów o dobrodziejstwa dla swojego ludu.

oświetlona góra

Teide w promieniach zachodzącego słońca

Również imponujące wielkością, bo „wypływające”  – po  wschodniej stronie wyspy – z morza na wysokość 600 metrów skały Los Gigantes, nie pozostały obojętne dla pierwotnych ludów. Jako, że spływająca lawa utworzyła tak nieprawdopodobne formy, nazywali je „murami piekieł”.

Teneryfa to nie tylko góry i wulkaniczne wzgórza, ale i wiele miejsc, służących do błogiego lenistwa. Liczne plaże – oryginalne czarne i złocisto żółte „zasilone” saharyjskim piaskiem i olbrzymi – składający się z dwudziestu pięciu budynków – inspirowany kulturą Tajlandii park wodny, to miejsca idealne dla relaksu.

Gran Canaria najbardziej zielona na Kanarach

Gran Canaria usytuowana pomiędzy Teneryfą a Fuerteventurą jest najbardziej zieloną wyspą z całej trójki. Jej krajobraz jest do tego stopnia urozmaicony, że zwiedzając ją, ma się wrażenie wędrowania po dużym kontynencie.

Dlatego też warto poświecić chociaż jeden dzień na jej zwiedzanie – a i okazji do kąpieli nie zabraknie.

Chociażby na plaży w pobliżu …pustyni, bowiem niewielka pustynia o powierzchni 4 tysiące m kw o nazwie Dunas Maspalomas zaiste niezwykłe ma położenie – tuż nad brzegiem oceanu.

Wrażenie niesamowite! Najlepsze miejsce do podziwiania potężnych wydm na pustyni jest punkt widokowy przy hotelu RIU Maspalomas w Playa del Ingles.

Włóczęga po wyspie obfituje w niezliczoną – zdawałoby się – liczbę zakrętów. Klucząc, mijamy poszarpane, rdzawe masywy pochodzenia wulkanicznego, poprzecinane głębokimi wąwozami.

Porosły je smukłe palmy, pokręcony niczym pęki zielonych węży wilczomlecze kanaryjskie, czy wszechobecne trawy, które zachwaszczają wyspę. A zza kolejnych zakrętów wynurzają się coraz to inne widoki i ciekawostki:

  •  Fuente de Los Azulejos  (Tęczowe skały). Ten cud natury powstał wskutek procesów hydrowulkanicznych, który stworzyły skały, mieniące się niczym tęczowa flaga błękitem, miedzią i żółcią.
tęczowe skały na Gran Canarii

Tęcza na skałach

  • Las opuncji – warto zatrzymać się na skraju i zachowując najwyższą ostrożność ze względu na kłujące właściwości tychże – i poszukać na roślinie małego pluskwiaka, którego samica ma niezwykłe właściwości. Od dawna kobiety wykorzystywały zawarty w nich czerwony barwnik zwany koszenilą (kwas karminowy) do barwienia ubrań i przyozdabiania ciała. Ostatnio koszenila również wraca do łaski jako naturalny, zdrowy barwnik. Aby uzyskać jeden kilogram barwnika, potrzeba do tego ponad 150 tysięcy owadów!
  • Roque Nublo (1813 m n.p.m)  – dumnie wznoszący się w środku wyspy –  jako, że często znajduje się w chmurach, jest także zwaną „skałą mgieł”.
  • Roque Bentayga (1404 m n.p.m) przypominająca z kolei kamienny drapacz chmur. Roque Bentayga było uważane przez tubylców za miejsce święte. U stóp góry, w specjalnie wykutym miejscu, mieszkańcy składali ofiary i sprawowali obrzędy ofiarne.
  • okolice Artenary – pokrywają liczne wioski z Casas Cuevas (domami – jaskiniami).Większość z nich jest wykorzystywana jako domy mieszkalne i jako wakacyjne mieszkania do wynajęcia.
Drabina -zamiast schodów - do wejścia do domu

Drabina -zamiast schodów – do wejścia do domu

  • Las Palmas – stolica wyspy – powłóczyć się po uliczkach i podziwiać piękne, kanaryjskie balkony rzeźbione z miejscowej sosny.
  • Playa de los Amadores na południowym wybrzeżu wyspy Gran Canaria, pomiędzy Puerto de Mogán i Puerto Rico. Piękna i kameralna plaża ze złotym piaskiem nazywana jest plażą kochanków.
  • Ron Miel ( rum miodowy), jest dość słodki, mocny o zawartości alkoholu od 20 do nawet 30%. Najbardziej popularnym rumem kanaryjskim jest produkowany w destylarni Arehucas.
plaża w formie zatoczki widok z góry

Plaża kochanków

Maroko

Dotyk egzotyki poprzez pobyt w Królestwie Maroka, najbardziej mocny okaże się, gdy odwiedzimy marokański bazar.

Gwarne – przesycone zapachami ziół, przypraw, mniej lub bardziej naturalnych perfum i po prostu ludzi – miejsce, w którym kupimy to co zaplanowaliśmy i zapewne wiele innych, zupełnie niepotrzebnych rzeczy.

Tutaj będą nas częstować pyszną, mocna słodzoną herbatką, zachęcać do rozmowy i oglądania straganów…i później głupio będzie nam niczego nie kupić.

świeże ananasy

Pokusy na lokalnym targu

Rejs – szczegóły

Doskonały pomysł na poznanie archipelagu Wysp Kanaryjskich z krótką wizytą w Maroko, to trwający osiem dni rejs – z początkiem i końcem rejsu na Teneryfie.

Organizator proponuje przelot na rejs liniami Ryanair w cenie ok. 600-900 PLN/os. w obie strony (cena uzależniona od terminu rezerwacji).

FR 6121 Warszawa Modlin (WMI) 11:15  ->  Teneryfa (TFS) 16:10
FR 6122 Teneryfa (TFS) 16:45  ->  Warszawa Modlin (WMI) 23:20
FR 4513 Kraków (KRK) 11:15 -> Teneryfa (TFS) 15:55
FR 4514 Teneryfa (TFS) 16:30 -> Kraków (KRK) 23:05
trasa rejsu na Wyspach Kanaryjskich zaznaczona an mapie

Trasa rejsu

Rejs statkiem Pullmantur Horizon, więcej szczegółów znajdziesz, gdy klikniesz TUTAJ.

plaża na wyspach kanaryjskich, błękitne morze i skały

Spełnienie marzeń na Wyspach Kanaryjskich

Oceń artykuł
[Głosów: 1 Średnia: 5]

Tekst powstał przy współpracy partnera bloga.

Otrzymuj powiadomienia o nowych wpisach!

Wypełnij formularz, zapisz się na listę, a otrzymasz regularnie informacje o nowych przepisach i relacjach z podróży!

Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Erynia
7 lat temu

Na samej la Palmie spędziłam dwa aktywne tygodnie i chętnie bym tam jeszcze wróciła 😉 Natomiast rejs wycieczkowcem to chyba nie moja bajka.

Erynia
7 lat temu

Na samej la Palmie spędziłam dwa aktywne tygodnie i chętnie bym tam jeszcze wróciła 😉 Natomiast rejs wycieczkowcem to chyba nie moja bajka.

Wagabunda
7 lat temu
Reply to  Erynia

Witaj, to takie 2 w 1 🙂 ciekawe połączenie lenistwa i zaznajomienia się z Kanarami. pozdrawiam dana