Strona główna » Podróże » W Bieszczadach nie tylko połoniny – fotorelacja z trasy na Wielką Rawkę

W Bieszczadach nie tylko połoniny – fotorelacja z trasy na Wielką Rawkę

Danuta Walter - Urych 18 września 2018

W Bieszczadach nie tylko połoniny! Miałabym ochotę krzyknąć w kierunku tłumów zmierzających na Połoninę Caryńską i Wetlińską. Na przykład od Przełęczy Wyżnia na Połoninę Wetlińską – nieprzebrane tłumy!

Na mapie Bieszczad nie tylko połoniny

Ale właściwie niech sobie tam idą, myślę, wyruszając na przeciwległe stoki, aby z odległości podziwiać połoniny. W ciszy, z nielicznymi turystami – pomimo pięknego, sobotniego dnia – mijanymi na trasie. Piękna jesień w górach.

Bowiem dla mnie bieszczadzkie szlaki to kontemplowanie piękna przyrody, spokoju, bycia sam na sam z przyrodą.

Czasem mijam innych turystów pozdrawiając się wzajemnie, czasem nad głową krąży jastrząb lub inny drapieżny ptak. A poza tym cisza. Cisza przerywana jedynie szumem wiatru. Im wyżej, tym bardziej świszczącym.

Idąc skrajem grzbietu, mam wrażenie, że znalazłam się ponad… Ponad światem, chaosem, pośpiechem życia…

Mało słów – dużo zdjęć. Podobnie jak w innych moich fotorelacjach zapraszam do zakochania się w górach.

A jeśli miłość do gór jest w Was, to zachęcam do jej pielęgnacji :).

Pierwsze miłe spotkanie na trasie mam … ze znakomitą ziołową herbatką w Bacówce PTTK Mała Rawka. Tutaj także Cię przenocują.

Herbata Bieszczadzka – owsiana i Pasterska – malinowa. Z gatunku tych, które i wypijesz i zjesz. Znakomite!

Początkowo szlak prowadzi przez las bukowy i to właśnie te szare drzewa, niczym baletnice, tworzą niesamowity klimat.

Trasa jak na Bieszczady jest dość trudna. Właściwie oprócz początkowego odcinka przed i tuż za Bacówką, pozostałą częścią szlaku idziemy – ponad godzinę – cały czas ostro w górę.

Ostatni odcinek przed podejściem na Małą Rawkę.Mała Rawka zwykle jest okupywana przez turystów, ale daleko jej do tłumów przy Chatce Puchatka na Połoninie Caryńskiej.

Trasy prowadzącej na Wielką Rawkę nie trzeba nawet szukać. Wyznacza ją betonowa wieża – dawniej część wieży triangulacyjnej.

Polanki na zboczach zwane są przez miejscowych carynki. Niegdyś były koszone, obecnie zarastają jarzębiną, borówkami i trawami.

Widok na połoniny.

Podejście pod Wielką Rawkę jak żywo przypomina mi trasę z Soli na Wielką Raczę. Czyżby słowo Wielka w nazwie góry do czegoś zobligowało?:).

Jeden z głównych punktów triangulacyjnych na terenie polskich Bieszczad. W czasach, gdy wieże triangulacyjne służyły do pomiarów geodezyjnych kraju, nad słupem wznosiła się sporych rozmiarów wieża triangulacyjna zbudowana z drewnianych belek.

Ze szczytu widok hen po horyzont! A na bliższym planie połoniny Caryńska i Wetlińska, Tarnica i Bukowe Berdo.

W drodze powrotnej przydała się kurtka wodoodporna, niestety. Przy okazji polecam – rewelacyjna, niewiele waży, a znakomicie chroni w przypadku deszczu.

Po zejściu – zdecydowanie gorzej schodzi mi się tym szlakiem, niż wchodzi – krótka, ponowna wizyta w bacówce. Tym razem na … jakże naleśniki z jagodami. Warto było 🙂

Wracam do samochodu w ostatnim momencie przed naprawdę potężną ulewą, nad połoninami już czarno.

A tuż przed Cisną – jak w piosence – deszcz, deszcz, deszcz…

Trasa na Wielką Rawkę

Wyruszam zielonym szlakiem z przełęczy Wyżniańskiej na Małą Rawkę. Kontynuuję trasę szlakiem zielonym na Wielką Rawkę. I z powrotem tą samą trasą. Co prawda zaplanowałam zejść w drodze powrotnej z Małej Rawki do Wetliny, ale nadciągająca od Cisnej burza pokrzyżowała mi plany.

Informacje przydatne na bieszczadzkich szlakach

Wyruszając na górskie szlaki zabierz mapę, naładowaną komórkę i/lub Powerbank – pamiętaj, że jak będziesz robić sporo zdjęć, to bateria szybciej się wyładuje niż zwykle, a poza tym w Bieszczadach komórka często będzie musiała szukać zasięgu, co także jej nie pomaga.
Przed wyruszeniem zaplanuj trasę – korzystając z mapy, ale przydatna może być także strona Mapa turystyczna.
Aplikacja ratunek – aby się nie przydała, ale koniecznie należy ją zainstalować w swoim telefonie.
Porządne buty, kurtka przeciwdeszczowa, woda do picia i coś do jedzenia. Dobrze jest mieć tabliczkę gorzkiej czekolady. Bieszczady nie są usiane schroniskami – należy o tym pamiętać.

Klimatyczna agroturystyka w Bieszczadach

Siedlisko Brzeziniak w Przysłupie. Miejsce, które znam od lat – bywałam tutaj, kiedy była małą agroturystyką, z pokojami do wynajęcia i urokliwym domkiem – kuchnią nad potokiem.

Obecnie Siedlisko Brzeziniak mocno się rozrosło i zmieniło charakter. Ale nadal jest zatopiony wśród zieleni, z urokliwym strumykiem przepływającym przez posiadłość, z miejscami do złapania oddechu od cywilizacji.