Barka na kanale

2017 Anglia Joga i rowery Podróże Świat

Rowery na barce, a barka na kanale – wakacyjny trójpak w Chester

Danuta Walter - Urych Danuta Walter - Urych 10 czerwca 2017

Rowerowa wyprawa wzdłuż kanałów w okolicy Chester pozwala nie tylko zatopić się w sielskich klimatach, ale i poznać historię powstania kanałów.

Spis treści

Dziwnie jeździ się w Anglii na rowerze

Przyzwyczaiłam się już do wielu dziwnych rzeczy w Anglii: jazda lewą (jak mówią Anglicy) właściwą stroną drogi, osobne krany z zimną i ciepłą wodą, most z ruchem jednokierunkowym na którym działa sygnalizacja świetlna, ale tego, że hamulce mogą być zamontowane na odwrót – nie przewidziałam.

Wypożyczyłam rower, korzystając z ogłoszenia w mojej szkole . I w drogę. Pierwsze hamowanie i mega niespodzianka!

Prawy hamulec działa na przednie koło! W ostatnim momencie udało mi się zeskoczyć, bo w przeciwnym razie zaliczyłabym spektakularny skok przez kierownicę. Przewidując dalsze niespodzianki, przekonałam się, że przerzutki też chodzą odwrotnie niż w naszych rowerach.

Dalsza trasa nie obfitowała już w niemiłe niespodzianki, tylko w cudowne, spędzone w malowniczym krajobrazie, 33 mile (54 km).

Trasy rowerowe wytyczone wokół Chester i oznaczone na mapach, nie są zbyt dokładne – ale to w zasadzie nie szkodzi. Miałam okazję do odkrywania cudownych miejsc i rozmów z miejscowymi, gdy pytałam o drogę.

kobieta na rowerze nad kanałem

Anglia – teraz już zgrana para

most na kanale

Anglia – urokliwie

Kanały w Chester

Cheshire hrabstwo, na którego terenie mieści się Chester, wręcz poprzecinane jest siecią kanałów. Część ścieżek rowerowych jest poprowadzona właśnie wzdłuż nich.

A jeśli nawet nie ma wytyczonej trasy, to zawsze da się jakoś – czasem po niezłych wertepach – przejechać.

Kanały w przeszłości były niczym dzisiejsze autostrady – zatłoczone i zakorkowane. Szczególnie w miejscach, gdzie barki czekały na śluzowanie.W czasach, gdy zaczęto budować kanały, największym problemem dla ówczesnych inżynierów było znalezienie rozwiązania w jaki sposób przesuwać barki w górę lub w dół, gdy kanały są na różnej wysokości.

Rozwiązano ten problem, budując system śluz, z naprzemiennie otwieranymi metalowymi wrotami, dzięki którym napuszcza się (lub wypuszcza) wodę do „korytarzy” znajdujących się pomiędzy kanałami.

Niejednokrotnie byli zmuszeni do wybudowania „korytarzy” o głębokości nawet kilkunastu metrów lub stworzenie systemu kilku śluz umiejscowionych jedna przy drugiej, gdy różnice w poziomie kanałów były zbyt duże.

Świetnym przykładem połączonych śluz (obecnie w remoncie) są umiejscowione w Chester, niedaleko rzeki Dee. Wrażenie niesamowite – nawet, gdy patrzę z góry lub z boku na różnice poziomów i lekko sączącą się wodę.

Śluzowanie się dla osób z klaustrofobią jest tutaj naprawdę wyzwaniem! Jako, że tutejsze kanały nie są szerokie, wrażenie głębokości i wąskości jest spotęgowane.

System kanałów wybudowano w Anglii w XVIII wieku ( w okolicach Chester w latach 1772-1779), celem przewozu coraz większej ilości towarów, spotęgowanej przez rozwój przemysłu. Kiepski stan dróg, lub ich brak zmusił do szukania alternatywnych rozwiązań.

kanał i ścieżka wzdłuż niego

Anglia – nie najgorsza ścieżka wzdłuż kanału

kanał i śluzy na nim

Anglia – system śluz w Chester

śluzy w przeciekająca przez nie woda

Anglia – śluzy w remoncie, dlatego nie są szczelne

Wakacje na barce

Pomimo, że liczą sobie setki lat, zarówno kanały jak i śluzy funkcjonują do dzisiaj. Nie są już co prawda używane do przewozu towarów, ale stanowią idealną – bardzo popularną – metodę na spędzenie weekendu czy wakacji.

Niektórzy Anglicy potraktowali życie na barce jako alternatywę do życia w domach.  Coś na wzór Williama Whartona, który opisał swoją przygodę i realizację marzeń zamieszkując na barce w książce  „Życie na Sekwanie”.

Angielskie barki są znacznie węższe niż te, w których mieszkają ludzie na Sekwanie. I o znacznie gorszej „architekturze” – większość barki jest zabudowana, tylko mały kawałek z przodu lub z tyłu jest odkryty i pozwala na rozkoszowanie się słońcem i świeżym powietrzem.

Ale pomimo tych drobnych niedogodności – Anglicy są przecież przyzwyczajeni do małych powierzchni – cieszą się olbrzymim powodzeniem. Spora marina w Tattenhall, około 20 km za Chester, gdzie można wyczarterować barkę i rozpocząć inną niż zwykle wakacyjną przygodę.

barka na kanale

Anglia – niezbyt luksusowy, ale przyjemny sposób na wakacje

marina barek na kanale

Anglia – marina na kanale

Przygoda tym ciekawsza, że nie ma potrzeby posiadania specjalnych uprawnień – po krótkim przeszkoleniu przejmujemy ster …i w drogę, a właściwie w kanał! Dodając do wakacyjnego bagażu rowery, zyskujemy dodatkową możliwość zwiedzania okolicy.

Nie bez znaczenia jest fakt, że cumować można prawie na każdym odcinku kanału – jeśli tylko nie ma dodatkowych obostrzeń.

W centrum Chester można zatrzymać się maksymalnie na 48 godzin, a tuż obok sklepu Waitrose, maksymalnie na 2 godziny – na czas zrobienia zakupów.

Pływając barką, mimowolnie stajemy się obiektem zainteresowania „szczurów lądowych”. Każde śluzowanie wzbudza ciekawość i fascynację.

Cudownie jest patrzeć jak barka powoli podnosi się gdy śluza wypełniana jest wodą i opada, gdy wodę wypuszczają.

Fenomen słodko-słonej rzeki

W średniowieczu Chester był najlepiej prosperującym portem w północnej Anglii, z drogami handlowymi do Irlandii, Szkocji i części kontynentu. Części starego nabrzeża są nadal widoczne na torze Roodee, które obecnie zajmuje stare miejsce na port.

Do portu wpływały rzeką Dee statki z Morza Irlandzkiego – prawie 50 kilometrów! Jednak w późniejszych latach Średniowiecza, z powodu ogromnej ilość wpływającej z morza soli, rzeka Dee będąca naturalnym kanałem do morza, zamuliła się.

W dodatku w XVIII wieku port w w Chester zamarzł , co spowodowało, że złote dni dla miasta skończyły się. Jeśli dodamy do tego brak odpowiednich dróg, to pomysł budowania kanałów wydaje się jak najbardziej zasadny.

Fenomen słodko – słonej rzeki Dee świetnie widać z mostu Old Dee Bridge, gdzie kaskady dzielą wodę według rodzaju.

rzeka Dee i most

Anglia – rzeka Dee

Kanały i śluzy także w Polsce

Polska nie obfituje w taką ilość kanałów jak Anglia, ale mamy wśród nich spektakularne.

Codzienna moja trasa do szkoły w Chester przebiegała wzdłuż kanału. I pewnie dlatego przypomniała mi się wycieczka – wiele lat temu – statkiem z Elbląga do Ostródy – Kanałem Elbląskim.

Tam – oprócz śluz – połączenia pomiędzy różnymi poziomami zbiorników wodnych wykonywana są za pomocą pochylni, na które wciąga się jednostki pływające. I tak narodził się w mojej głowie kolejny pomysł na wakacyjny wyjazd: kanałem wybudowanym w XIX wieku, na kilku godzinną przejażdżkę. Obowiązkowo w czasie słonecznej pogody, bo poprzednim razem koszmarnie padało przez cały dzień.

W zasadzie w prawie każdym zakątku naszego kraju można znaleźć „kawałek” kanału lub rzekę ze śluzami. Na Śląsku Kanał Gliwicki i pozostałości ( 4 kilometry z ponad 40 kilometrów) Kanału Kłodnickiego, umożliwiają przeżycie śluzowania, w czasie spływu kajakowego lub wycieczki stateczkiem. Z założenia budowa tego kanału  połączyła miasto Gliwice z morzem za pośrednictwem Odry.

I kolejne ciekawe śluzy w tej okolicy umiejscowione są właśnie na Odrze: jedna w Kędzierzynie – Koźlu ( z 1812 roku ), a druga w Januszkowicach. Niestety, obecnie szlak wodny nie jest żeglowny aż do Zalewu Szczecińskiego. Czasem tylko w Januszkowicach widuje się płynące Odrą barki – jak za dawnych czasów.

W całej Europie w poprzednich wiekach system transportu towarów był taki sam: po prostu wodą. Sądzę, że w naszym kraju nie narodziła się moda pływania barkami, właśnie z powodu dużej ilości zamulonych i nieżeglownych kanałów i rzek.

Rowerem zwiedzisz więcej

Trasa, którą zrobiłam podróżując wzdłuż kanału i czasem odbijając nieco w bok, zakończyła się …złapaniem gumy jakieś trzysta metrów przed domem.

I nowym zwrotem angielskim flat tire”, którego wcześniej nie znałam. Ucieszyłam, się że nie wcześniej, bowiem przejechałam ponad 50 kilometrów i nie byłoby ciekawe prowadzić rower kilkanaście kilometrów.

Wyjeżdżając poza miasta, zatopiłam się w sielskiej okolicy wiosek i miasteczek.

Urokliwe, wiejskie posiadłości i liczne farmy. A wokół oszałamiająca zieleń, spokój, cisza … i zapach dochodzący z farm. Zatykający oddech!

wiejski domek

Anglia – urok wiejskiego domku

nazwa domu angielska

Anglia – nazwa posiadłości zamiast numeru

Angielskie, czerwone budki telefoniczne, zaprojektowane przez projektanta katedry w Liverpool Giles Gilbert Scotta, zaczynają zmieniając swoje przeznaczenie.

Coraz rzadziej można znaleźć w nich aparat telefoniczny, natomiast znacznie częściej:kantor, bankomat, bar szybkiej obsługi czy punkt usługowo – informacyjny.

W czasie wiejskiej włóczęgo odkryłam jeszcze inne zastosowanie budki: wiejska, samoobsługowa biblioteka.

budka telefoniczna a w niej książki

Anglia – drugie życie budki telefonicznej

Wynajem barki

Strona o kanałach w całej Anglii: www.canaljunction.com. Wchodząc głębiej w jej treść, wyczarterujemy barkę w dowolnym miejscu na wyspie – także w okolicy Chester.

Wynajem barki dla dwóch do czterech osób kosztuje około 1800 do 2000 Euro za tydzień. Link do polskiej firmy zajmującej się czarterem barek w całej Europie: http://czartery-jachting.pl/czarter-barek/

Ceny zwykle zawierają paliwo, pościel, przewodnik wycieczkowy, pływające pomoce i pakiet powitalny. Nie potrzebujesz specjalnej licencji, firma oferuje pełne szkolenie wszystkim naszym klientom.

Gdzie spać w Chester

Podczas mojego pobytu w szkole mieszkałam u angielskiej rodziny.

Jeśli masz ochotę zatrzymać się w bardziej neutralnym miejscu, skorzystaj z podpowiedzi zawartej w poniższej liście: Noclegi w Chester

Więcej o klimatach Anglii i Walii:

Średniowieczne perełki w Chester

Walia: piękne ogrody i potęga zamku Conwy

Jesteś mocno dorosła? Co powiesz na naukę angielskiego w Anglii?

Szczypta hazardu na wyścigach konnych w Chester

Masz ochotę pouczyć się języka angielskiego w Anglii?

Masz pytania dotyczące wyjazdu? Pisz śmiało w komentarzu, postaram się odpowiedzieć 🙂

Oceń artykuł
[Głosów: 1 Średnia: 5]

Otrzymuj powiadomienia o nowych wpisach!

Wypełnij formularz, zapisz się na listę, a otrzymasz regularnie informacje o nowych przepisach i relacjach z podróży!

Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
LojalPat
6 lat temu

Zakochałam się w tym stylu życia..oczywiście,że nie na zawsze alekiedyś popłynę,,,cudowne te barki…byłam,widziałam:):

LojalPat
6 lat temu

Zakochałam się w tym stylu życia..oczywiście,że nie na zawsze alekiedyś popłynę,,,cudowne te barki…byłam,widziałam:):

Wagabunda
6 lat temu
Reply to  LojalPat

To jest także moje marzenie, które zapewne kiedyś zrealizuję.Barka i rowery – to naprawdę świetny pomysł. pozdrawiam dana