Miedzianka – miasto, które zniknęło w tajemniczy sposób
Miedzianka. Miasto, którego nie ma. Miedzianka. Historia znikania i powstawanie z popiołów.
Miedzianka opuszczone miasto na Dolnym Śląsku
Miedzianka (niem. Kupferberg) to mała wieś położona w województwie dolnośląskim, w powiecie jeleniogórskim, w Rudawach Janowickich.
Ta maleńka obecnie wioska była przez kilka wieków prężnie działającym miastem górniczym z browarem (uruchomionym w XV wieku), sporą gospodą, papiernią, zakładem kamieniarskim i pałacem. I żyjącymi w dostatku ludźmi. Na wzgórzu, z cudownym widokiem na okolice, aż hen na oddalone Sudety.
Kupferberg powstał dzięki górnictwu. Ponad 700 lat temu odkryto pierwsze złoża żelaza, poźniej zaś miedzi i kobaltu. W okresie swojego rozkwitu, w latach 20 – ych XVI wieku, w Miedziance istniało ponad 160 szybów i sztolni.
Na początku XIX wieku, kiedy większość dużych złóż została wyczerpana, nastąpił upadek górnictwa.
Złoto Miedzianki
Ale Miedzianka nie straciła na wartości, bowiem zaczęła funkcjonować jako ośrodek wypoczynkowy. Jej położenie, klimat i sława w Prusach sprawiały, że Miedzianka stała się celem wielu wczasowiczów.
Sławę miastu przynosiło też „Złoto z Miedzianki”, czyli piwo produkowane w miejscowym browarze.
Paradoksalnie, alkohol bardzo pomógł Miedziance w przetrwaniu ciężkich czasów. Browar, a także słodownia i gorzelnia dawały ludziom pracę oraz chwilę wytchnienia po zawodowych obowiązkach.
Po drugiej Wojnie Światowej Kupferberg otrzymał nową nazwę Miedzianka. Miejscowość została zdegradowana do miana „wieś”, a jej dotychczasową ludność wysiedlono do Niemiec.
Tajemnicze wydobycie uranu w Miedziance
W tym też czasie złożami rud uranu zainteresowała się Armia Czerwona i w latach 1945 –1954 w miejscowej kopalni, ukrytej pod kryptonimem „Zakłady Przemysłowe R-1”, wydobyto 600 ton rud uranu, w całości odesłanej do Związku Radzieckiego.
Po zakończeniu dzałalności wydobywczej podjęto decyzję o likwidacji nie tylko kopalni, ale i całej miejscowości, której spora część uległa już zniszczeniu zapadając się pod ziemię. Pozostała zaś była w coraz gorszym stanie, wskutek wprowadzonego zakazu jakichkolwiek remontów.
W latach 60 – ch XX wieku żołnierze wysadzili kościół, a w następnych latach wyburzano pozostałe domy. Na początku lat 70 – ych reszta ludności Miedzianki została ostatecznie przesiedlona do Jeleniej Góry.
Po zwartym rynku i ciekawej architektonicznym miasteczka pozostała tylko jedna kamienica dawnej gospody „Schwarzer Adler”, która do dnia dzisiejszego świadczy o dawnej świetności Miedzianki.
A samo zniknięcie osady, tzn. podjęcie decyzji o jej likwidacji wzbudzało i nadal wzbudza wiele wątpliwości.
Czy naprawdę aż tak wielkie były szkody spowodowane rabunkowym wydobyciem uranu przez Rosjan czy też opowieści o szkodach górniczych zostały wymyślone przez władzę jako pretekst do wyburzenia miasta i ukrycia tajemnicy z przeszłości?
Historia znikania Miedzianki
I tutaj polecam każdemu odwiedzającemu Miedziankę przeczytanie książki Filipa Springera „Miedzianka.Historia znikania”. Bez wiedzy zdobytej dzięki tej książce – reportażowi, wydawać się może, że w Miedziance nie ma nic ciekawego do zwiedzania.
A jest dokładnie odwrotnie. Z wiadomościami wydobytymi z książki jak miasteczko wyglądało i jak żyli jego mieszkańcy, można spędzić tutaj sporo czasu.
Kupferberg – Miedzianka, niewielkie miasteczko nieopodal Jeleniej Góry, którego nie ma. Tak jak nie ma gospody Ratuszowej, gdzie miejscowe panie, plotkując przy jednym ze stolików, krzywiły się zniesmaczone, gdy ich mężowie śpiewali „Gdybyś miał jeszcze jedną teściową, to…”. Nie ma zabaw, podczas których Martin Lachmann grał na saksofonie, a dookoła wirowały roztańczone pary. Nie ma również browaru, papierni, zakładu kamieniarskiego, warsztatów rzemieślniczych. Nie ma pani Trenkler, która szyła koszule, pań Assmann i Alex, które zajmowały się pościelarstwem, pani Bräuer, która handlowała masłem i jajkami.
Nie ma cmentarza przy drodze do Mniszkowa z widokiem na Rudawy Janowickie, a w okolicy do dziś wspomina się, jak płyty nagrobne wyciągano z ziemi ciągnikami, a psy rozwlekały po całej wiosce ludzkie kości…
Z inicjatywy Springera powstał też kameralny festiwal literacki Miedzianka Fest. Odbywa się on w miejscu, gdzie kiedyś mieściła się Miedzianka.
Nie ma jej już na mapach, ale dzięki Oldze Tokarczuk, Mariuszowi Szczygłowi, Jarosławowi Mikołajewskiemu i Filipowi Springerowi, którzy biorą udział w projekcie, pamięć o niej nie ginie.
Atrakcje Miedzianki
Dzisiejsza Miedzianka to zaledwie kilka chałup w nienajlepszej kondycji otoczonych hałdami.
Ale odradza się powoli. Do Miedzianki wróciło życie. Coraz więcej domów jest zamieszkałych, powstają nawet nowe zabudowania.
Sporą zasługę w odrodzeniu Miedzianki ma nowo powstały Browar Miedzianka, który został otwarty 1 maja 2015 roku i ściąga na urokliwe wzgórze coraz liczniejsze rzesze spragnionych ciszy, tajemniczych historii, pięknych widoków i znakomitego, aczkolwiek nie najtańszego, rzemieślniczego piwa.
Takiego widoku się nie zapomina! Z tarasu restauracji rozpościera się widok na Sokole, góry Izerskie, Krainę Wygasłych Wulkanów czyli Góry Kaczawskie, Śnieżką w Karkonoszach oraz Dolinę Pałaców i Ogrodów w Kotlinie Jeleniogórskiej.
W weekendy browar przeżywa prawdziwe oblężenie. Bywa że w godzinach popołudniowych w kolejce czeka ponad sto osób. Oprócz warzonego na miejscu piwa (które można także kupić na wynos), można zjeść dobry posiłek.
Browar Miedzianka
Browar Miedzianka czynny jest codziennie w godzinach od 8:00–20:00. Dla spragnionych ciszy i kontemplacji w Browarze Miedzianka przygotowano kilka pokoi, które można wynająć. Bowiem wieczorem, kiedy restauracyjni goście odjadą w siną dal, odkrywa się prawdziwy urok Miedzianki.
Przebywając w browarze warto rozejrzeć się po ścianach. Umieszczone tam widoki z dawnej Miedzianki, które pozwolą poczuć dawny klimat, wielkość i elegancję tego niezwykłego miejsca, który przez lata porósł krzakami.
Jak dojechać do Miedzianki?
Najłatwiej i najszybciej samochodem. Dojazd od Jeleniej Góry zajmie niecałe pół godziny (20 km). Niewiele dalej jest od Karpacza ( 30 km) czy Szklarskiej Poręby (około 40 km).
Ja przyjechałam drogą na skróty od strony Kaczorowa, ale nie przez Janowice Wielkie. Niestety, nie potrafię zlokalizować mojej drogi. Taka trasa była bowiem inicjatywą mojej nawigacji. Zaczęła się całkiem, całkiem. Nieco podniszczony asfalt i w miarę wąsko. Później było trochę gorzej, a ostatnie kilka kilometrów dziurawa, wąziutka szutrówka. Ale jakie widoki za to! I przyroda wokół! Wynagrodziły wszystkie niedogodności.
W Miedziance wyjechałam na łuku drogi, obok dawnej gospody. Wydaje mi się, że tą droga zjeżdżali na sankach bohaterowie książki „Miedzianka. Historia znikania”.
Jeśli ktoś ma ochotę przejechać niekonwencjonalną samochodową trasą to niech skręci obok wspomnianej gospody. Atrakcje gwarantowane! To także znakomita trasa na rower, która mam w planie przejechać, albowiem na pewno jeszcze wrócę w te regiony.
Masz ochotę poznać okolice Miedzianki?
Koniecznie zaplanuj trasę po Kolorowych Jeziorkach w Rudawach Janowickich, zajrzyj do zamku Bolków, poszukaj agatów w Górach Kaczawskich, doceń potęgi pobliskiej zapory Pilchowickiej.
I zamieszkaj w jednym z gospodarstw agroturystycznych, których w regionie jest naprawdę sporo, a które oferują wysoki standard noclegu, przy zachowaniu spokoju, luzu i wyciszenia.
Ciekawą propozycją zwiedzania Miedzianki posiada w swojej ofercie biuro podróży DiscoverSilesia, które promuje dolnośląski region i organizuje sporo ciekawych wycieczek po mniej znanych, a niezwykle interesujących zakątkach Dolnego Śląska.
będziemy posługiwali się starą mapą z czasów świetności Miedzianki, która poprowadzi nas na rynek, cmentarz, w stronę Kościoła Ewangelickiego i Katolickiego. Zobaczymy pozostałości pałacu i odwiedzimy stary browar w Miedziance, gdzie niegdyś warzono piwo „Złoto Kupfenbergu“
Źródło opisu: Wydawnictwo Czarne Filip Springer „Historia znikania”, Wikipedia , cytat: opis wycieczki z discoversilesia.pl.
Otrzymuj powiadomienia o nowych wpisach!
Wypełnij formularz, zapisz się na listę, a otrzymasz regularnie informacje o nowych przepisach i relacjach z podróży!
Dobry artykuł , byłem w Miedziance zwiedziłem ale nie całą . Na pewno wrócę tam i dokończę zwiedzanie . Złoto miedzianki polecam , zacne piwo .
Witam, dziękuję za komentarz. Fajnie, że i Tobie okolice Miedzianki (i zacne piwo Miedzianka) przypadły do gustu. Jeśli lubisz ciekawe miejsca w górach powędruj razem ze mną w Góry Izerskie: https://jawagabunda.pl/podroze/gory-izerskie-atrakcje/ pozdrawiam dana