Ślub na Mauritiusie, gdzie nawet palmy rosną w kształcie serca
Szczęście jest zaraźliwe, więc czy można czuć się nieszczęśliwym przebywając na bajecznej wyspie Mauritius wśród szczęśliwych ludzi?
Mauritius – ślub na plaży
Mauritius jest wyspą uwielbianą do zawarcia ślubu – oszałamiający krajobraz i stosunkowo łatwe formalności niezbędne do zawarcia ślubu, przyciągają na wyspę wielu chętnych. Tak zrobiła też córka mojej koleżanki, zapraszając na ślub tylko rodziców i świadków.
Jednym z najbardziej popularnych miejsc „ślubnych” jest plaża z widokiem na wyspę Ile aux Benitiers.
A i na moim „turnusie” w hotelu, który zahaczył o Dzień Świętego Walentego, tchnęło romantyzmem: Irek oświadczy się Judycie! Zaręczyny zostały przyjęte – bo jakże by inaczej – w dodatku w takiej scenerii! Ciekawa jestem, gdzie będzie ślub?
Klimat miejsca pokazuje zdjęcie poniżej – pięknie przyozdobiony stół, oświetlony płonącymi pochodniami. Tak przyjemność kosztuje 8000 tysięcy rupii.
Będąc tutaj ma się wrażenie, że najpierw powstał Mauritius, a dopiero później na jego wzór stworzono niebo – napisał Mark Twain i nie sposób nie zgodzić się z nim.
Sega – erotyczny taniec
Wieczorem z klubu słychać rozbrzmiewające dźwięku grzechotek i bębnów, krótkie, rytmiczne tempo oraz śpiew w języku kreolskim.
To Sega – muzyka uciśnionych. Wieki wstecz, ciężko pracujący na plantacjach trzciny cukrowej niewolnicy, w muzyce znajdowali ukojenie.
Po skończonej pracy spotykali się w ukryciu i na ręcznie wykonywanych instrumentach ( ze skóry, z muszli – z tego co było łatwo dostępne) grali rytmy inspirowane muzyką przodków i tańczyli.
Taneczne kroki były określane przez Europejczyków jako „naszpikowane gorącymi intencjami”. Faktycznie, tancerka prowokuje partnera, bowiem figury taneczne często są wzmacniane niedwuznacznymi pozycjami.
Jakżeby inaczej, skoro „sega” w języku suahili oznacza „podkasanie”.
Cap Malheureux romantyczny przylądek
Cap Malheureux– położony na północy wyspy, miejsce, wokół którego w przeszłości rozbiło się najwięcej statków.
W pobliskich wodach do dzisiaj są wraki statków. Co ciekawsze, gdy Brytyjczycy w 1810 roku podpłynęli do do Cap Malheureux – ich cel był tylko jeden – zawładnąć wyspą. Tak więc w dwujnasób nie było to szczęśliwy dla Francuzów kawałek wyspy.
Cap Malheureux najczęściej jest odwiedzany dla widoczku: kwitnące na czerwono (ale tylko w okresie Bożego Narodzenia) Flamboyanty (płonące drzewo), na tle kaplicy Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Kolejne urocze miejsce na wyspie!
Ogór botaniczny – palmy w kształcie serca
A to niespodzianka! Ogród botaniczny (jeden z najstarszych i najpiękniejszych ogrodów świata) grejpfrutowy lub w grejpfrutach – jak kto woli.
Bo „pamplemousse” to po francusku nic innego jak grejpfrut właśnie.
Mnogość roślin i ich nieprawdopodobne wymiary zachwycają! Znajduje się tutaj ponad 500 gatunków roślin – na terenie „przydomowego” niegdyś ogródka, powstał jeden z najładniejszych parków przyrodniczych świata.
Wejście kosztuje 200 rupii, a zwiedzanie z przewodnikiem kolejne 50 rupii. Zdecydowanie polecam wersję z przewodnikiem – nie tylko pokazuje wiele ciekawostek związanych z roślinami, ale wręcz prowadzi „interaktywną” zabawę w ogrodzie.
Dzięki niemu dowiedziałam się, o niesamowitej „mocy” wielkiego – niczym koło od wozu – liścia Victoria Amazonica – spokojnie utrzyma na swojej powierzchni człowieka o wadze 50-u kilogramów!
Lilie wodne – to też bajkowe widoczki! I liście, które posiadają taką „przypadłość”, że wylana na nie woda zbija się w idealne kulki.
Aleja palm rodem z Kuby? Czy sięgające niemal nieba pióropusze palmy Talipot (Wachlarzowiec właściwy – spodobała mi się polska nazwa) – proszę bardzo, to spotykam co krok.
Nawet palmy w kształcie serca znalazły się w ogrodach.
Talipot – duma ogrodów – tworzy największy kwiatostan w całym królestwie roślin.
Drzewo rośnie 50-80 lat, do wysokości 25 metrów, zakwita pięknymi kremowo – żółtymi kwiatostanami mającymi wysokość 8 metrów i sięgającymi hen ponad pióropusze liści. Zakwita, zachwyca przez kilka miesięcy i umiera!
Ogromem porażający baobab i przepyszne, leżące na ziemi owoce mango. A jakże, do jedzenia – mimo, że to Park Narodowy.
Nie do przeoczenia są także zarośla bambusa, który osiąga wysokość 30 metrów. I drzewa hebanowe, które przed 400 laty pokrywały prawie całą wyspę ( wytrzebiono je dla czarnego rdzenia używanego do produkcji mebli).
Czyż może być coś piękniejszego niż sama natura?
Wiele z drzew, które rosną w ogrodzie, zostało zasadzonych przez znane osobistości – Gandhiego, księżniczkę Małgorzatę i Roberta Mugabe lub ofiarowane przez zaprzyjaźnione kraje.
Na koniec wizyta u żyjących na swobodzie ponad leciwych, ale bardzo żywotnych żółwi!
Dzień świętego Walentego
Być na Mauritiusie w „Walentynki„! – Tak się złożyło zupełnie przypadkiem. Na wyspie, jak na całym świecie świętuje się w tym dniu – i to niezależnie od narodowości. Na ulicach mężczyźni z kwiatami, przystrojone okna wystawowe i obnośna sprzedaż róż.
Kliknij w link niżej, aby zobaczyć lepiej poznać Mauritius:
Kliknij w link niżej, aby zobaczyć inne relacje:
Tutaj znajdziesz najwięcej porad o podróży na Mauritius
Plaże na Mauritiusie – top 12 najpiękniejszych plaż
Zwiedzamy Mauritius – podróż przez interior
Rajskie smaki i rajska przyroda na Mauritiusie
Przejmująca procesja – Święto Cavadee – na Mauritiusie
Tylko na Mauritiusie tak zachodzi słońce – codziennie inny spektakl
Tajemnica Port Louis – stolicy Mauritiusa
źródło: Wikipedia, Mauritius.com
Otrzymuj powiadomienia o nowych wpisach!
Wypełnij formularz, zapisz się na listę, a otrzymasz regularnie informacje o nowych przepisach i relacjach z podróży!
Zamieszczam odpowiedzi na pytania, które otrzymałam od Pauliny na e-maila – może okażą się dla kogoś przydatne. Dzień dobry, Ze względu na planowany na początek kwietnia wyjazd na Mauritius, przeglądam różne blogi i wczoraj trafiłam na Pani blog ?. Krótko mówiąc – jest rewelacyjny i opisany z wielka dokładnością i pasja ?. Gratuluje ! Lecimy na tydzień ( 2 osoby dorosłe, 40 lat) na własna rękę, tj linie Emirates i pobyt wykupiony w hotelu Canonnier Beachcomber, a jesteśmy z Rzeszowa. Byłabym wdzięczna gdyby odpisała mi Pani na kilka pytań : 1. Czy lepiej dogadać sie z taksówkarzem aby obwiozl nas… Czytaj więcej »
Może i ciekawe, ale kog na to stać ???? Paweł
Witaj, generalnie na moim blogu nie opisuję bardzo ekonomicznych podróży, o czym napisałam w moim opisie. pozdrawiam dana
Albo 8000 albo 8 tysięcy rupii. 8000 tysięcy, to 8000000 = 8 milionów rupii.