
Mijas Pueblo. Poznaj zalety zwiedzania miasta na grzbiecie osła
Mijas Pueblo. Zachwycające widoki, białe domy przyklejone do skały, pomnik osła i przejazd „oślą” taksówką. Tak wygląda hiszpańskie białe miasteczko.
Ten artykuł jest wyjątkowy, prawie bez bez fotografii. Wszystkie usunęłam – zupełnie przypadkiem – w sposób nieodwracalny. Tak więc pozostaje Ci odkrywanie Białych Miasteczek w Hiszpanii od opisu, a widoki Cię zachwycą! To Ci gwarantuję.
Dowiesz się:
Pueblos Blancos – Białe Miasteczka w Hiszpanii
Ogromne, białe bąble na wzgórzach! Taka myśl przyszła mi do głowy, gdy zbliżałam się moją maleńką KIA wypożyczoną w Maladze do pierwszego z kilkunastu białych hiszpańskich miasteczek, powszechnie znanych jako Pueblos Blancos.
Skręcając w prawo z drogi w kierunku Rondy, podążam ostro w górę, bo z drogi biegnącej wzdłuż morza, do poziomu ponad 400 m n.p.m.
Wspinaczka moim niedotartym – licznik informuje o przejechaniu zaledwie 80 km – małym autkiem Kia skutkuje przedziwnym zapachem dochodzącym gdzieś spod maski.
Nie ma tego złego…
Zostałam zmuszona do postoju na parkingu przed małą kawiarenką i wypicie filiżanki kawy bombón w towarzystwie przemiłych właścicieli kawiarenki.
Nieznajomość – z mojej strony oczywiście – języka hiszpańskiego nie była żadną przeszkodą. Nauczyli mnie jak zrobić „jedyne dobre i prawdziwe espresso bombón” – zrozumiałam i omlet hiszpański – z tym już nieco gorzej, może dlatego, że za nim nie przepadam.
Ostudzony samochód już bez żadnych problemów dowiózł mnie w górę. Widocznie ta niby awaria to było celowe zagranie losu!
Białe wioski (Pueblos Blancos) to kilkanaście miast w głębi prowincji Andaluzja i Kadyks. Każda z nich ma swoją własną własną historią, ale wszystkie posiadają jedną cechę wspólną: BIEL! Kolor biały wapno obejmuje ulic i placów, ściany, sufity, kościoły, domy, pałace. Koniecznie trzeba dotrzeć do chociaż jednego z nich: Alcalá del Valle, Algar, Algodonales, Arcos de la Frontera, Benaocaz, Bornos, El Bosque, El Gastor, Grazalema, Mijas Pueblo, Olvera, Prado del Rey, Puerto Serrano, Setenil, Torre Alháquime, Ubrique, Villaluenga del Rosario, Villamartin i Zahara de la Sierra.
Jak płynie życie w Pueblos?
Wiele z tych andaluzyjskich wiosek położonych blisko morza dzieli się na dwie części.
Stara, urokliwa część położona jest na wzgórzu, gdzie życie płynie leniwie. Gdzie kamieniczki, często nadszarpnięte przez ząb czasu, pamiętają historie sprzed setek lat. Gdzie zamieszkują ludzie szukający ciszy, spokoju, artyści odnajdujący się w prowincjonalnej rzeczywistości.
Gdzie – jak okiem sięgnąć – roztacza się piękny widok, a zjazd do morza zajmuje tylko kilka minut.
Wszystkie budowle są obowiązkowo białe, rokrocznie odnawiane. Albo na wiosnę, albo przed ważnym dla wioski świętem. Najczęściej jest to fiesta ku czci patronki wiejskiego kościoła/kapliczki.
Odkąd miejscowi sięgają pamięcią, malowaniem na biało kamiennych domów zajmowały się wyłącznie kobiety. I to kobiety „czyste”, a więc poza okresem menstruacji. Obecnie niektóre budynki nadal są malowane przez właścicieli, jednak sporo pracy wykonują po prostu… ekipy budowlane.
I druga część miasteczek – to tętniące życiem, położone przy ciągle rozbudowujących się nabrzeżach i promenadach nadmorskie osiedla, gdzie życie tętni w cieniu wielkich hoteli.
Mijas osiołki i nietypowa taksówka
Całe miasteczko Mijas Pueblo można obejść w ciągu niedługiego spaceru.
Jest uroczo. Wąskie uliczki, liczne, ukwiecone tarasy z pięknymi widokami, sławne ośle taksówki, które rokrocznie ściągają tutaj miliony turystów z całego świata. I to widać. Mieszkańców praktycznie nie ma, tylko sami turyści. I jakoś tak nie czuję klimatu, tej specyficznej wakacyjnej nostalgii.
Ale warto podejść do burros taxi, czyli oślich taksówek z których słynie miasteczko lub zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie przy pomniku osła.
A całe zamieszanie z osłami zaczęło się od turystów, którzy podpatrywali w latach 50-ych XX wieku miejscowych robotników wracających z pracy w kamieniołomie na osiołkach.
Widok taki był dla gości z innych krajów niesamowicie atrakcyjny. I jak to turyści – robili zdjęcia, a także prosili robotników o pozwolenie na krótką oślą przejażdżkę.
Robotnicy skuszeni łatwym zarobkiem, wykorzystali swoją szansę i założyli Przedsiębiorstwo taksówkowe osłów. Teraz każda „ośla taksówka” mająca postój na specjalnych parkingu jest kolorowo przystrojona i ma swoją „tablicę rejestracyjną” z numerem.
Osły na tyle wrosły w krajobraz miasteczka, że na jednym z głównych placów, w pobliżu informacji turystycznej wystawiono pomnik upartego czworonoga, na którym można zrobić sobie zdjęcie. Dla ułatwienia wspinaczki, z jednej strony zwierzęcia postawiono schody.
Mijas atrakcje – prośba na kartce do Matki Boskiej
Dysponując nieco większą ilością czasu warto udać się na wzgórze, do mieszczącej się w wydrążonej skale kaplicy patronki miasteczka – Virgen de la Peña. Na temat powstałej tutaj kaplicy i objawień Maryjnych, powstało sporo legend.
Jedna z nich mówi, że w 1536 bawiące się na wzgórzu dzieci zauważyły gołębia, który codziennie siadał o tej samej porze na tej samej skale. Powiedzieli o tym ojcu, który stwierdził, że skała w środku jest pusta, a kiedy wszedł do niej zobaczył wizerunek Matki Boskiej nakazujący mu zbudowanie kaplicy w tym miejscu.
Inna legenda przypisuje powstanie kaplicy mnichowi, który własnoręcznie wydrążył skałę, aby oddać cześć Matce Boskiej, która w tym właśnie miejscu mu się ukazała.
W ciemnym wnętrzu kaplicy do tej pory mieści się obraz patronki Mijas. A licznie przybywający pielgrzymi wierzą, że zapisane na kartkach prośby zostaną za jej pośrednictwem przekazane Bogu.
Tak więc nierzadkim obrazkiem są turyści, którzy na skrawkach papieru zapisują prośby i wrzucają do specjalnie przygotowanej w tym celu skrzynki. Nie zaszkodzi!
Mijas Pueblo – nietypowa arena corridy
Niewielkie rozmiary miasteczka pozwolą bez trudu odnaleźć niewielką, wybudowanej na prośbę mieszkańców w 1900 roku, arenę corridy.
Położona na skale arena, o nietypowym, owalnym kształcie jako jedna z nielicznych do dziś zachowała biały kolor. Odbywają się tutaj nie tylko walki byków, ale i liczne koncerty.
Mijas Pueblo mekka artystów
Wąskie uliczki i place są wręcz zapełnione sklepikami, oferującymi najprzeróżniejsze ozdoby, rzeźby, ceramikę ręcznie, malowane obrazy.
Dzięki wyjątkowo przyjaznej artystycznej aurze, Mijas Pueblo to także miejsce ulubione artystów i twórców z całego świata.
Ceramicznymi misami i kolorowymi donicami wypełnionym nieomal przez cały rok wielobarwnymi kwiatami ozdabiane są także ściany domów.
Jak dojechać do Mijas Pueblo?
Z Malagi należy jechać na południe, drogą AP7 w kierunki Marbella. Po około 25 minutach skręcić w A -387. Dojazd z Malagi około 35 minut.
Po urokliwym spacerze, który także przydał się mojej nadwyrężonej przez podjazdy Kia, ruszam w dalszą drogę do Rondy.
Plan samodzielnego zwiedzanie Andaluzji
Kliknij na ten link lub n poniższy obrazek, a zobaczysz gotowy plan odkrywania urokliwych zakątków Andaluzji.
Znajdź swoje miejsce na nocleg w Mijas Pueblo lub okolicy Malagi
Otrzymuj powiadomienia o nowych wpisach!
Wypełnij formularz, zapisz się na listę, a otrzymasz regularnie informacje o nowych przepisach i relacjach z podróży!

