2017 Joga i rowery Podróże Polska

Opolszczyzna niczym Toskania, nawet temperatury zbliżone…

Danuta Walter - Urych Danuta Walter - Urych 1 maja 2019

Pagórkowate tereny Opolszczyzny poprzeplatane barwami dojrzewający zbóż, wybujałej kukurydzy i nasyconych zielenią buraków tworzą malowniczo – nostalgiczny krajobraz.

Żeby wjechać, trzeba zjechać

Trasa rowerowa 50,12 km : Kędzierzyn – Koźle ⇒ Urbanowice ⇒ Gościęcin ⇒  Bryksy ⇒ Kózki  ⇒ Grudynia Mała ⇒ Grudynia Wielka ⇒ Borzysławice ⇒ Karchów ⇒ Urbanowice ⇒ Kędzierzyn – Koźle

Nie bez powodu porównałam dzisiejszą wyprawę z włóczęgą po Toskanii, którą kilka lat temu przemierzałam w podobny sposób jak Opolszczyznę dzisiaj – na rowerze.

Pofałdowany teren, porośnięty uprawami, poprzecinany pasami dróg i ścieżek, skojarzył mi się z toskańskimi krajobrazami. Zgodzę się, że włoskie pagórki nieco większe i  rosną winorośle, a nie kukurydza, ale obydwa miejsca epatują urokiem.

droga prowadząca pod górkę

Najpierw pod górkę…

Bryksjusz! Mocne imię!

Trasa, którą przejechałam nie jest w żaden sposób oznaczona – to po prostu google map  okazało się tutaj bardzo pomocne.

W planie było zwiedzenie małego kościółka, w pobliżu wioski Gościęcin, które nieraz odwiedzałam jesienną porą. A dlaczego akurat jesienną? Musi pozostać moją – i kilku zaprzyjaźnionych osób – tajemnicą.

Miejsce to zaiste wyjątkowe – maleńki, drewniany kościółek pochodzący w XVII wieku, ufundowany przez dawnych właścicieli wsi Gościęcina rodziny Wolffów.

Wnętrze zabytkowego kościoła

Wnętrze zabytkowego kościoła

Kult tego miejsca związany jest ze Świętym Bryksjuszem. Jak mówi legenda, podczas odpoczynku w jednej ze swoich wypraw misyjnych, obok miejsca gdzie usiadł, wytrysnęło źródełko.

Z czasem Bryksy ( geneza nazwy jednoznaczna) stały się  miejscem pielgrzymkowym. Wybudowano  kościół, drogę krzyżową zatopioną wśród owocowych drzew i pustelnię. Jak najbardziej prawdziwą – począwszy od 1771 roku, aż do 1931 roku żyło tutaj kolejno 9 pustelników, którzy utrzymywali się głównie z jałmużny.

biały mały budynek

Pustelnia w Bryksach

„Cudowne źródełko” – podobno – zachowało swoje właściwości do dzisiaj. Po odejściu ostatniego Pustelnika, Pustelnia stoi pusta, ale to wcale nie znaczy, że życie pątnicze w Bryksach zamarło. Docierają tutaj pielgrzymki i często – szczególnie w okresie letnim – przed naturalnym ołtarzem – Grotą Matki Boskiej Fatimskiej odprawiane są msze święte. Osobliwością groty, zbudowanej z kamieni wapiennych, są wmurowane kamyczki z różnych świętych miejsc. jak: Betlejem, Fatima, Lourdes.

Tak jak dzisiaj, msza święta dla chorych i starszych wiernych, połączona z darmowym podwieczorkiem.

Święty Brykcjusz  –  patron przeciwko cierpieniom ciała i złym duchom. Opiekuje się chorymi dziećmi, dawniej był także patron siodlarzy. Zmarł około 440 roku, a sława jego czci dotarła nawet na polskie ziemie.

koza na polu

Powitała nas w miejscowości Kózki

Słynie jabłkami

Grudynia Wielka słynie w okolicy dzięki uprawie jabłek. Dawniej mieścił się tutaj PGR, obecnie sady przeszły w ręce prywatne.

Wczesną jesienią dla chętnych prowadzona jest… samoobsługowa sprzedaż jabłek. Za przysłowiową złotówkę kupujemy jabłka, które pozbieramy z ziemi lub zerwiemy z drzewa.

We wsi dotarłam do celu dzisiejszej wyprawy: restauracji mieszczącej się w odrestaurowanym Pałacu – Hotelu.

Wybudowany przez rodzinę  von Reibnitz w latach 1859–1870 , pozostał ich własnością do 1939 roku. Później mieściło się w nim przedszkole. Obecnie budynek jest własnością prywatną, można w nim przenocować, zjeść i zorganizować imprezę.

pałac

Pałac Grudynia Wielka – boczne wejście jest ładniejsze

Ciekawa jest etymologia nazwy wsi. Nazwa „Grudynia”wywodzi się od polskiego słowa „gruda”oznaczającego „bryłę ziemi” Nie bez powodu – ziemia na Opolszczyźnie jest dobra i traktowana z szacunkiem.

Co widać – czy to z poziomu siodełka rowerowego, czy samochodu. Sięgające po horyzont uprawne łany, a nie zachwaszczone pola, jak widzimy w niektórych regionach Polski.

kłosy owsa

Urok zwykłego owsa

trzy kobiety na rowerach

Silna ekipa…

Poznaj inne uroki Opolszczyzny i kliknij na:

 Odkrywanie polskich uroków: odwiedź Jezioro Turawskie zanim … go osuszą

  Może Mała Panew to nie Amazonka, ale emocji dostarcza!

 Wybierasz się w te tereny?

Masz pytania dotyczące wyjazdu? Pisz śmiało w komentarzu, postaram się odpowiedzieć 🙂

Uwielbiam takie mikrowyprawy czyli krótkie wypady w pobliżu domu. Natomiast jeśli mam ochotę zwiedzać Polskę to wybieram na zakwaterowanie klimatyczne pensjonaty lub pokój w agroturystyce z wysokim standardem.

Oceń artykuł
[Głosów: 2 Średnia: 5]

Otrzymuj powiadomienia o nowych wpisach!

Wypełnij formularz, zapisz się na listę, a otrzymasz regularnie informacje o nowych przepisach i relacjach z podróży!

Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Bożena Tomanek
Bożena Tomanek
8 lat temu

Zgadzam sie tez uwielbiam te tereny …