2019 Daty Grecja Podróże Świat
Piracka Gramvousa na Krecie – miejsce tysiąca zdjęć
Wyspa Gramvousa z pozostałościami weneckiej twierdzy, wrakiem statku „zacumowanego” w zatoce o lazurowym kolorze wody i cudownym widokiem na lagunę Balos.
Gramvousa gdzie leży
Gramvousa jest wyspą w północno- zachodniej części Krety, z charakterystyczną budowlą – starą twierdzą wenecką, będąca obecnie doskonałym punktem widokowym.
Najczęściej turyści docierają niejako „po drodze” zmierzając na najpiękniejszą plażę na Krecie – lagunę Balos.
Twierdza Gramvousa – punkt tysiąca zdjęć
Fortecę Wenecką wznoszącą się ponad sto trzydzieści metrów nad poziomem morza, osiągniemy po kilkunastu minutach ostrej wspinaczki w górę.
Rekompensatą poniesionych trudów są widoki. Na położoną naprzeciw wyspę, zwaną przez Greków „patelnią” i chowającą się w jej cieniu plażę Balos oraz na pobliskie wybrzeże i morską przestrzeń z lazurowym kolorem wody, z którego sterczą żelazne szczątki zatopionego statku.
Twierdza została wzniesiona przez Wenecjan na początku w XVI wieku, jako doskonałe miejsce obronne i obserwacyjne. Niestety wskutek „zmyłki” zastosowanej przez Turków, Wenecjanie musieli opuścić twierdzę.
Przez kolejne wieki twierdza była miejscem schronienia i działań obronnych na przemian tureckich i kreteńskich wojsk.
W XIX wieku na wyspie zamieszkiwało ponad dwa tysiące ludzi. A że warunki życia były trudne, to poszli na łatwiznę i zaczęli „uprawiać” piractwo atakując przepływające w pobliżu statki.
Zastawiałam się, w jaki sposób tyle osób przeżyło na wyspie bez słodkiej wody? Dowiedziałam się, że słodka woda wypływała ze źródełka ukrytego wśród skał przy nabrzeżu wyspy. Obecnie miejsce to jest zasypane przez osuwisko skalne.
Poza tym Wenecjanie, którzy byli biegli w sztuce pozyskiwania wody, wybudowali na terenie twierdzy kilkanaście sporych rozmiarów zbiorników, do których zbierali deszczówkę. Zbiorniki pozostały do dzisiejszych czasów. Natkniemy się na nie spacerując po pozostałościach twierdzy. Zakratowane, ziejące czernią otwory są pozostałościami po wiekowych zbiornikach na wodę.
Gramvousa – historia wraku
Na szczęście statki zmierzające na wsypę omijają płycizny w odpowiedniej odległości i nie kończą swojego żywota, jak zacumowany tuż u wybrzeża wrak statku, który zatonął w czasie silnego sztormu zimą 1968 roku.
Statek wyładowany był cementem i zmierzał do jednego z afrykańskich krajów. Bardzo kiepska pogoda zmusiła kapitana do szukania schronienia u stóp wyspy. Niestety, fale rzuciły statek na mieliznę, z której już nigdy nie odpłynął. Załoga statku uratowała się, przebywając na pirackiej wyspie przez kilka dni, aż do zabrania ich przez grecki niszczyciel, gdy pogoda nieco uspokoiła się.
Słona woda atakująca statek przez dziesiątki lat powoduje, że wskutek korozji wrak z roku na rok staje się mniejszy i coraz bardziej zniszczony.
Statek od lat przyciąga płetwonurków i amatorów pływania wokół wraków. W internecie znalazłam sporo zdjęć, które pokazują jak statek zmieniał swój wygląd przez kolejne lata.
Co zabrać na wyspę?
Co zabrać na wyspę, jak dotrzeć na Gramvousa oraz wiele innych przydatnych informacji znajdziecie w artykule o plaży Balos. Bo to przecież ta sama wycieczka.
Kliknij na poniższy obrazek, a przeniesiesz się na plażę Balos.
Tak właśnie wygląda laguna Balos z góry twierdzy.
Laguna Balos – najpiękniejsza plaża na Krecie
Otrzymuj powiadomienia o nowych wpisach!
Wypełnij formularz, zapisz się na listę, a otrzymasz regularnie informacje o nowych przepisach i relacjach z podróży!