
Jakie sekrety kryje Jarosław?
Jarosław to nie tylko imię twojego kumpla z siłowni, ale również urokliwe miasto w województwie podkarpackim, którego początki sięgają XI wieku, kiedy to osadę w szczerym polu założył Jarosław Mądry.
Wpadłam tam na rowerze na jeden dzień, i powiem Wam, było warto! Totalne zaskoczenie!
W ubiegłym roku zachwycił mnie Kościół Pokoju w Świdnicy, a w tym roku to niezniszczone przez wojny i czas, miasto.
Chociaż niewiele brakowało – w połowie XX wieku – do kompletnej destrukcji, kiedy to część włodarzy chciała pozwolić miastu zapaść się pod ziemię i wybudować nowe osiedle. Ale o tym przeczytasz za chwilę.
Jeśli zastanawiasz się, co zobaczyć w Jarosławiu, to zarzuć sobie plecak na plecy, przypnij kask na głowę i ruszamy na zwiedzanie!
Oczywiście zwiedzanie Jarosławia jak najbardziej możliwe jest także na na piechotę.
Spis treści
- Serce miasta – słodkości z widokiem na rynek
- Jarosław co warto zobaczyć?
- Handlowa przeszłość Jarosławia – bogactwo i tradycje targowe
- Muzeum w Jarosławiu kamienica Orsettich
- Elegancka … „Żabka”
- Z czego znany jest Jarosław?
- Hala targowa
- Kolegiata Bożego Ciała
- Podziemna Trasa Turystyczna – złap oddech i ochłodę
- Kamienice zapadają się pod ziemię
- Opactwo Benedyktynek – ogród pełen spokoju
- Co łączy niezwykły budynek, Sokół i skauting?
- Most w Jarosławiu
- Nocleg Jarosław
Serce miasta – słodkości z widokiem na rynek
Do miasta polecam wjechać przez Bramę Krakowską (jedną z trzech, którą wjeżdżało się do miasta) i ulicą Grodzką (z doskonale zachowanym od czasu założenia układem urbanistycznym) udać się na rynek.
Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to rynek – prawdziwe centrum wszechświata każdego polskiego miasta.
Kolorowe kamienice wyglądają jak z katalogu „Piękne Polskie Rynki” i każda ma swoją historię.
Jeśli poczujesz głód (a po rowerze to pewne), polecam zatrzymać się w kawiarence na coś słodkiego.
W kawiarni Galeria Przedmiotu (na rynku, ul. Opolska 1), nie tylko zjesz pyszny deser, napijesz się dobrej kawy, kupisz drobny upominek lub poczytasz książkę gdy przybywasz samotnie, ale i wspomożesz dorosłe osoby z niepełnosprawnością, które prowadzą ten lokal. Polecam – dobra kawa i ciasta wszelakie.

Jarosław co warto zobaczyć?
Ratusz w Jarosławiu to prawdziwa architektoniczna, neorenesansowa perełka. Jego majestatyczna bryła przyciąga wzrok każdego turysty.
To miejsce, gdzie warto zatrzymać się na chwilę, aby podziwiać piękno architektury i poczuć klimat dawnego Jarosławia.
I zaglądnąć do wnętrza w godzinach pracy ratusza. Mnie zachwyciła … rynna. Podobne widziałam w Toruniu. Poszukaj jej – to zadanie dla Ciebie na przyjrzenie się z bliska murom.


Handlowa przeszłość Jarosławia – bogactwo i tradycje targowe
Z racji położenia na szlaku handlowym liczącym 5 000 km, łączącym wschód z zachodem, Jarosław był niegdyś jednym z najważniejszych ośrodków handlowych w Europie. Słynne Jarmarki Jarosławskie przyciągały kupców z całej Europy, a miasto tętniło życiem przez kilka tygodni.
Targi te były okazją do wymiany towarów, kultur i tradycji. Jarosławskie ulice pełne były gwaru, zapachów i barw, co tworzyło niepowtarzalną atmosferę tego handlowego centrum. Sprzedawano skóry, bydło, dobra wszelakie i korzenie! I to te ostatnie – bardzo cenione i w sporej ilościach używane także w dawnych czasach – przyczyniały się do bogactwa kupców.
Dziś ślady tej bogatej przeszłości można odnaleźć w architekturze i opowieściach mieszkańców. I w kamienicach, które zachowały się w niezniszczonym stanie.

Muzeum w Jarosławiu kamienica Orsettich
Warto zajrzeć do Kamienicy Orsettich. To nie tylko stara kamienica, ale i muzeum, które przenosi nas w czasie.
Wyobraź sobie życie w XVII wieku, kiedy to jeszcze nikt nie wiedział, co to smartfon. Polecam zobaczyć, żeby docenić wygody współczesnego świata – chociażby takie jak rowery.
To jedna z wielu kamienic (unikatowych w naszym kraju), typowych dla Bliskiego Wschodu, noszących nazwę „Fondouk”.
Charakteryzowały się wiatą (rodzajem wewnętrznego dziedzińca), oświetloną oknami lub świetlikami wyprowadzonymi ponad dach nadbudowy. W dolnej części wystawiano towary, na pierwszym piętrze mieszkali właściciele, którzy mogli obserwować jarmarczne życie, a pozostałe pomieszczenia wynajmowane były – za krocie – przybyłym kupcom.
Spacerując pod podcieniami, można poczuć się jak w innej epoce – ich historyczny charakter i elegancja robią wrażenie. Podcienia, typowe dla kupieckich kamienic, niegdyś służyły do wystawiania kramów, a jednocześnie chroniły przed deszczem i słońce.
I jeszcze słówko w temacie kamienic. Czytałam tylko o kamienicach na rynku. Polecam jednak – i to na rowerze jest jak najbardziej możliwe – wyjechać poza obręb rynku (na przykład kierować się na ulicę Grunwaldzką) i powłóczyć się po uliczkach.
Dostrzeżesz tam mnóstwo ciekawych budynków. Co prawda w różnym stanie technicznym, ale z bogato zdobioną fasadą.

Elegancka … „Żabka”
W Jarosławiu nawet sklep sieci Żabka zmienił swoje oblicze. Przez ponad 300 lat w kamienicy z 1680 roku gościła apteka (kamienica należała do należała do aptekarzy Rohmów, którzy prowadzili aptekę „Pod Czarnym Orłem”), później przez chwilę był tutaj Herbapol, a teraz sklep znany z neonów i zielonych barw.
Warunkiem funkcjonowania Żabki w tym miejscu było zachowanie oryginalnej, jedynej w Jarosławiu witryny sklepowej z początku XX wieku, wykonanej według projektu Kazimierza Kottowskiego.
Stąd ten brak charakterystycznych dla sklepu kolorów. Zerknij – Rynek 8.

Z czego znany jest Jarosław?
Do dnia dzisiejszego zachowała się tradycja Jarosławskich Jarmarków, które organizowane są corocznie w sierpniu. Wszelkie informacje i dokładną datę znajdziesz Tutaj.
A warto zagadnąć właśnie wtedy do miasta, aby poczuć ducha minionych wieków.
Pojawiają się aktorzy w wędrownym teatrze, klawesyniści i skrzypkowie, śpiewacy uliczni. W tym czasie ma miejsce także festiwal muzyki dawnej Pieśń Naszych Korzeni.

Hala targowa
Wybudowana w latach 20-ych XX wieku, wzorowana na słynnej wrocławskiej hali targowej, nadal prowadzi kupiecką działalność. Była jednym z pierwszych bazarów na ziemiach polskich.
Architektura hali zachwyca – koniecznie spójrz w górę! Pod niemal całą halą (zwaną dawniej wiatą) znajdują się podziemia.

Kolegiata Bożego Ciała
Gdy już się nasycisz (zarówno widokiem, jak i smakołykami), warto ruszyć dalej i odwiedzić Kolegiatę Bożego Ciała, czyli najstarszy pojezuicki kościół w Polsce.
Kościół jest ogromny – naprawdę! Wnętrze zachwyca i aż chce się zatrzymać na chwilę refleksji.
Zwróć uwagę na monumentalne drzwi prowadzące do kościoła, przedstawiające historię Polski i Jarosławia.
Różnorodność narodowości i tym samym wyznań zamieszkujących w mieście, skutkowała sporą ilością kościołów, stąd też co kawałek natkniesz się na budowle sakralne.

Podziemna Trasa Turystyczna – złap oddech i ochłodę
Gdy słońce zacznie prażyć, schowaj się do podziemi! Tak, dobrze słyszeliście – Jarosław ma swoje podziemne miasto.
Podziemna Trasa Turystyczna to idealne miejsce, żeby nieco ochłonąć po rowerowych wojażach. Korytarze pełne tajemnic, legendy o ukrytych skarbach – czego chcieć więcej? No, może tylko dobrej latarki, żeby nie zgubić się po drodze! To żart – dobrze oświetlone korytarze przenoszą nas w dawne czasy.
W Jarosławiu mamy do zwiedzania dwie podziemne trasy turystyczne. Zrobione w ciekawej formie, podobnie nieco jak w pobliskim Przemyślu, zaciekawią zarówno dorosłych jak i dzieci.

Kamienice zapadają się pod ziemię
Podziemna trasa do zwiedzania powstała w połowie XX wieku, z inicjatywy AGH z Krakowa, która prowadziła nadzór nad ratowaniem tej części Jarosławia przed … zapadnięciem się pod ziemię. Albowiem niespodziewanie stare miasto zaczęło się zapadać.
Kiedy zbadano temat, okazało się, że przyczyną były liczne podziemne korytarze i piwnice wykute w lessowym podłożu. Less jest twardy i stabilny, dopóki nie dostanie się do niego woda. Kiedy budowano piwnice i składy handlowe, naruszona została struktura lessowej skały. To, co przed wiekami dawało bogactwo, po czasie okazało się przekleństwem.
Na szczęście, dzięki współpracy AGH i górników z Bytomia, po niemal 40 latach prac jarosławskie kamienice powróciły do pionu, a miasto zyskało dodatkową atrakcję, czyli podziemia do zwiedzania.
- Podziemna Trasa Turystyczna, oddaje klimat kupieckich czasów
- Podziemne Przejście Turystyczne, w nim oddasz się multimedialnej zabawie; polecam do zwiedzania z dziećmi
Bilety do zwiedzania kupisz w Informacji Turystycznej w kamienicy Rynek 5.

Opactwo Benedyktynek – ogród pełen spokoju
Kiedy już nacieszysz się podziemiami, pora na coś bardziej „ziemskiego”.
Opactwo Benedyktynek to miejsce, gdzie czas płynie wolniej. Piękny ogród, cisza i spokój – idealne miejsce na chwilę odpoczynku i przemyśleń nad sensem życia.
Co łączy niezwykły budynek, Sokół i skauting?
Tego budynku nie pominiesz! Zwraca uwagę z daleka – to gmach Towarzystwa Gimnastycznego Sokół (plac Mickiewicza 6), zaprojektowany przez Teodora Talowskiego, jednego z najwybitniejszych polskich architektów przełomu wieku XIX i XX, którego projekty porównywana były do prac Gaudiego. Obecnie mieści się w nim Miejski Ośrodek Kultury.
Skrzydlata postać młodzieńca z ciężarkiem w dłoni, którą twórca umieścił na szczycie bydynku, przypomina o ważności tężyzny fizycznej i siły moralnej.
I to właśnie na tych cechach oparł się Andrzej Małkowski (po przetłumaczeniu książki o skautingu Roberta Baden – Powella) zakładając w 1911 roku pierwsze drużyny skautowe w Polsce. Jego żona – Olga, twórczyni pierwszej żeńskiej drużyny skautek, była nauczycielką wychowania fizycznego w Sokole.
Nie mogłam pominąć skautowego elementu, albowiem moja młodość to harcerstwo ze skautowskimi przesłaniami Małkowskich. Kiedy zobaczyłam ten bydynek, to od razu przyszedł mi na myśl Zlot Harcerstwa na Krakowskich Błoniach we wrześniu 1981 roku, z okazji rocznicy powstania skautingu, zwanego „Zlotem Niepokornych Harcerzy”. W szarych mundurkach (zamiast piaskowych HSPS, czyli Harcerskiej Służbie Polsce Socjalistycznej), z piosenkami i przesłaniami, których nie wolno było wówczas używać.
Ciekawa jestem, czy przeczyta ten artykuł ktoś kto uczestniczył w tym wydarzeniu lub chociaż należał w tamtych czasach do ZHP? Jeśli tak, to proszę o słówko w komentarzu pod artykułem.

Most w Jarosławiu
Mostem w Jarosławiu na drodze wojewódzkiej nr 865 warto przejechać. Rowerem (jak ja) lub samochodem.
Jego konstrukcja pochodzi z lat 50-ych XX wieku i została przeniesiona z rozebranego mostu w Bydgoszczy-Fordonie. Most w Bydgoszczy zbudowany w 1893 roku, podczas II Wojny Światowej był wielokrotnie niszczony.
Most w Bydgoszczy był w swoim czasie najdłuższym w Niemczech i pierwszym na świecie wykonanym z nowoczesnej stali zlewnej. Jego jezdnia, pobocza oraz ciągi piesze miały nawierzchnię drewnianą, a oświetlenie zapewniały lampy naftowe. Most był przeznaczony zarówno dla ruchu kolejowego jak i drogowego.
Konstrukcja ta była wielokrotnie niszczona podczas działań wojennych. Po II wojnie światowej, w 1951 roku, most w Bydgoszczy został rozebrany. Część jego przęseł wykorzystano do budowy mostu w Jarosławiu, zastępując zniszczoną przez Niemców przeprawę przez San.
W 2018 most otrzymał nazwę „Most im. mjra/płka Franciszka Przysiężniaka ps. „Ojciec Jan”.
Był żołnierzem Armii Krajowej, a po wkroczeniu Armii Czerwonej zmuszony był się ukrywać.
Po tragicznej śmierci jego pierwszej żony będącej w 7 miesiącu ciąży (została zabita przez funkcjonariusza UB strzałem w plecy), stanął na czele oddziałów leśnych i walczył z Sowietami.

Nocleg Jarosław
W mieście sporo jest ciekawych miejsc na nocleg. Polecam hotel Sanova poza ścisłym centrum. Świetnie urządzony, z miłym oku wnętrzem i z doskonałą kuchnią, a niewygórowaną cenowo. Pojechaliśmy tam na obiad z centrum – było warto.
Drugim fajnym miejscem – w którym często zatrzymuje się moja znajoma przyjeżdżając służbowo do Jarosławia – są apartamenty Asticus w kamienicy przy rynku. Klimatycznie bardzo.
Jak zwiedzać Polskę? Polecam na rowerze. Zostań jeszcze nieco na moim blogu i zrób ze mną kilka tras rowerowych:
- Opolskie – wokół zbiornika Racibórz
- Bieszczady – trasy rowerowe dla całej rodziny – są takie, zdziwko, co nie?
- Małopolska – wzdłuż doliny Popradu
I wiele innych. Po Polsce i po Europie. Znajdziesz je, gdy wpiszesz w wyszukiwarce na stronie „rower”. Zapraszam na dwa kółka.
Otrzymuj powiadomienia o nowych wpisach!
Wypełnij formularz, zapisz się na listę, a otrzymasz regularnie informacje o nowych przepisach i relacjach z podróży!
To miejsce skrywa wiele interesujących miejsc, które zdecydowanie warto odkryć. Moim zdaniem, to miasto ma wyjątkowy charakter, łącząc historię z nowoczesnością, co nadaje mu niepowtarzalny klimat. Z mojej perspektywy, warto poznać te mniej znane zakątki, bo takie podróże często oferują bardziej autentyczne doświadczenia. Uważam, że Jarosław to doskonały przykład miasta, które nie zawsze pojawia się na turystycznych mapach, a jednak ma wiele do zaoferowania.
Tak 🙂 w zupełności zgadzam się z tym, że Jarosław to ciekawe miasto do zobaczenia i poznania 🙂