Co warto zobaczyć w Jaśliskach? Jaśliska atrakcje i szlak filmowy.
Królewskie miasto Jaśliska w Beskidzie Niskim. Niegdyś tętniące życiem miasto z siecią piwnic wypełnionych winem, z tłumem kupców i handlarzy przemierzających Trakt Węgierski.
Dzisiaj to spokojna wioska, dzięki pozostałej z dawnych czasów zabudowie sprawiająca wrażenie, że czas się tutaj zatrzymał i płynie znacznie spokojniej niż w okolicy.
Bogactwo z wina
Początki miasta sięgają drugiej połowy XIV wieku, kiedy to król Kazimierz Wielki wydał w Opatowcu dnia 28 stycznia 1366 roku przywilej lokacyjny, zezwalając Janowi z Hanselina założyć miasto Honstadt, w pobliżu granicy węgierskiej, nieopodal drogi przebiegającej w kierunku Węgier przez Przełęcz zwaną później Jaśliską.
W miejscu, gdzie powstało pierwsze po polskiej stronie miasto królewskie, istniała niewielka osada, która – także dzięki napływającej z Węgier ludności – zaczęła się rozrastać. Wokół miasta – satelity zaczęły powstawać coraz to nowe przysiółki i wioski, takie jak: Daliowa, Szklary, Czeremcha, Lipowiec, Kamionka, Zawadka Rymanowska, Abramów, Królik Wołoski, Królik Polski, Rudawka Jaśliska.
Miasto królewskie – historyczna jednostka osadnicza, miasto zlokalizowane na gruntach należących do króla. Miastami królewskimi były między innymi: Kraków, Toruń, Gdańsk i Elbląg.
Wskutek „zawirowań biznesowych” zmianie ulegał także się status własności miasta. Honstadt zmienił się z miasta królewskiego na poddane biskupowi przemyskiemu, a i z czasem nazwa miasta uległa zmianie na Jaśliska.
W XV wieku miasto – wskutek zatargu pomiędzy Kazimierzem Jagiellończykiem, a królem węgierskim – zostało złupione, a część murów obronnych uległa sporej dewastacji.
Aby zapobiec w przyszłości podobnym grabieżom, biskup zarządził, aby każdy z mieszkańców miasta utrzymywał w doskonałym stanie przydzielony mu fragment murów obronnych i parkanu.
W XVI wieku pod Jaśliskami wybudowano spore piwnice pod całym ówczesnym miastem. Piwnice dzięki temu, że stały się składami wina, przyczyniły się do sporego zasilenia funduszu kasy miejskiej. Stało się tak, bowiem kupcy węgierscy ( którzy jako jedyni dostali od króla polskiego prawo przywożenia wina) musieli płacić opłatę, tzw. składowe, zaś polscy kupcy, odbierający wino z piwnic, płacili kolejną opłatę, tzw. czopowe.
I tak za jeden produkt, obowiązkowo przechowywany w piwnicach ( nie było możliwości przewiezienia wina bezpośrednio, bez składowania) wpływały podwójnie pieniądze. Jak spory był to handel niech świadczy fakt, iż w XVII wieku w piwnicach przechowywano około tysiąca beczek z winem.
Co prawda sąsiednie miasta ( Krosno i Rymanów) z niechęcią i zazdrością patrzyły na rosnącą dzięki handlowi (głównie wina, ale także za opłaty od koni, wozów kupieckich oraz zakwaterowania i wyżywienia kupców) potęgę Jaślisk.
Nic jednak nie wskórali skarżąc się polskim królom, którzy nie tylko utrzymywali przywilej na skład wina nadany Jaśliskom jako jednemu z nielicznych miast, ale rozszerzyli go specjalnym królewskim dekretem na prawo, które pozwalało władzom miasta konfiskować wino przechodzące nielegalnie przez miejscowy skład.
Bogacące się miasto zostało opasane nowymi murami i nadano mu kształt, w jakim przetrwało do obecnych czasów. Oprócz handlu, zaczęło się także rozwijać rzemiosło, dostosowane do bieżących potrzeb mieszkańców i przybyszów.
Jaśliska i jego mieszkańcy żyli w dostatku aż do XVII wieku. Co prawda dzięki starannie utrzymanym murom obronnym miasto stawiało skuteczny opór wojskom węgierskim, ale kolejne wojny, częste napady ( coraz liczniejsze bandy zbójeckie atakowały miasteczko) i coraz większe opłaty przyczyniły się do zbiednienia społeczeństwa i stopniowego wyludniania się.
Pomimo pomocy ze strony kolejnych królów polskich i biskupów Jaśliska coraz bardziej traciły swoje znaczenie. Nie pomogły nawet specjalne zarządzenia, mające przyciągnąć odchodzących do innych składów celnych kupców, mówiące, że w Jaśliskach wino może być składowane tylko przez trzy tygodnie, zamiast sześć jak to było w pozostałych składach celnych.
Ani pomoc władz, ani inne zabiegi nie okazały się skuteczne i Jaśliska utraciły marzenia o potędze.
Dodatkowo epidemie chorób, pożary i ogólne pogorszenie standardów życia skutkowało życiem w biedzie, a nie w dostatku jak w poprzednich wiekach.
Co prawda sytuacja gospodarcza miasta poprawiła się nieco na przełomie wieków XIX i XX, ale I wojna światowa położyła kres marzeniom o powrocie do dobrych czasów.
Początek XX wieku to także utrata praw miejskich przez Jaśliska.
W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku prawie całe mury miejskie rozebrano, używając kamieni do nowo budowanych domów, a i drewniane domy, będące świadkami historii znikają z powierzchni miasta.
Kilka drewnianych budynków o budowie przysłupowej zachowało się na rynku w pobliżu kościoła. Charakterystyczne dwuspadowe dachy, ustawione szczytem do placu, tworzą urokliwy zakątek klimatu Jaślisk sprzed wieków.
Galeria Jaślisk z drugiej połowy XX wieku
Piwnice pełne win
Piwnice, dawne składy win, znajdują się pod całym rynkiem w Jaśliskach. Po upadku handlu winem, piwnice nadal służyły mieszkańcom do przechowywania produktów rolnych, a później także opału.
O tym, jak doskonale zostały wybudowane, świadczy fakt, iż pomimo upływu wieków spora część z nich jest w doskonałym stanie. Wszystkie piwnice były skanalizowane – kamiennymi rurami odprowadzano wodę, dzięki czemu nadal jest w nich sucho.
Nie wszystkie zachowały się w całości, niektóre uległy częściowemu zniszczeniu. Największe z nich mają prawie 30 metrów długości i ponad 3 metry wysokości, a sporo z nich stanowi prawdziwe labirynty.
Kolejną cechą, którą przetrwała do czasów nam obecnych to temperatura wewnątrz piwnic – naturalna klimatyzacja. Stała, około 12 stopni Celsjusza, o czym miałam okazję przekonać się osobiście w czasie zwiedzania piwnic.
Wrażenie niesamowite poruszać się w wiekowych korytarzach, gdzie wydaje się wyczuwać zapach wina, a w wyobraźni pojawiają się obrazki kupców sprzed wieków.
Ty także możesz zajrzeć do piwnic. Po ich czeluściach oprowadza pracownik Informacji Turystycznej w Jaśliskach.
Nie masz wina nad węgrzyna
…wznosili toasty nasi przodkowie, delektując się winami sprowadzanymi ze środkowej części ówczesnych Węgier. Przekładali węgierskie wina ponad inne europejskie, bowiem z racji odległości wina burgundzkie najzwyczajniej trudno było dostarczyć na odległe tereny w dobrej jakości, podczas gdy węgierskie spokojnie dojrzewały w beczkach przewożonych na drewnianych wozach węgierskim traktem handlowym.
A popijali wino, bowiem wiedzieli, iż dobrze służy zdrowiu, gdyż ułatwia trawienie dań mięsnych, szczególnie dziczyzny, którymi to słynęła kuchnia polska.
Hektolitry wina obmywały polskie, szlacheckie i bardziej bogate gardła, jednocześnie bogacąc społeczeństwo, które pośredniczyło w ich handlu.
Jakie filmy kręcono w Jaśliskach?
Jaśliska stały się planem filmowym „Wina truskawkowego” Dariusza Jabłońskiego, w którym Maciej Stuhr kierując traktorem pokonuje drogę z restauracji na jaśliński rynek. To tylko jeden z epizodów komedii obyczajowej, wprowadzającej nas w magiczny świat pewnego zakątka Europy.
Krajobraz Jaślisk i gminy można jeszcze odnaleźć na planach filmów fabularnych : „Wielkie Zimno „(2018), „Boże Ciało” (2018), „Twarz” (2017), „Jaśliskie wędrowanie”(2018) oraz przyrodniczych „Kamień nad Jaśliskami”, „Przełom Jasiołki”, „Źródliska Jasiołki”.
Od kilku lat latem na rynku w Jaśliskach organizowany jest Festiwal Filmowy. Sceneria niesamowita, bo kino jest na wolnym powietrzu, a wokół sceneria z filmów, które oglądamy.
Bar Czeremcha
Kultowy bar w Jaśliskach. Nie można go minąć podczas odwiedzin tego miejsca. To właśnie do niego wjeżdżał Maciej Stuhr na traktorze w „Winie Truskawkowym”, a dzisiaj odnajdziemy w nim klimat dawnych lat.
Film „Boże Ciało” nakręcony w Jaśliskach sięga po Oskara
Na festiwalu Filmowym w Gdyni we wrześniu 2019 film „Boże ciało” zostało nagrodzone nie tylko nagrodą publiczności i dziennikarzy, ale zgarnęło także wiele innych nagród.
13 września 2019 komisja oscarowa Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej ogłosiła „Boże ciało” jako polskiego kandydata do „Oscara” dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego.
Dopisek 13.01.2020. Film „Boże Ciało” Jana Komasy, dzisiaj zdobył nominację Oscary 2020 w kategorii „Najlepszy film międzynarodowy”!
Ślady historii w Jaśliskach
O złych czasach dla całej gminy Jaśliska, świadczą opuszczone wioski, ślady po cerkwiach, szczątkach domostw i studni. Tylko tyle zostało po przeprowadzonej w 1947 roku “akcję Wisła”, kiedy wysiedlono prawie wszystkich Łemków.
Dziękuję panu Stanisławowi Lorenc, prawdziwemu pasjonatowi historii i miłośnikowi Jaślisk, który ze swadą i niezwykle barwnie wprowadził mnie w klimat miasteczka i jego okolic.
Jaśliska noclegi.
Nocleg w Beskidzie Niskim
- Agroturystyka Jaśliska „Nasz Dom”. Liczba pokoi/miejsc: 4/12 – dwa pokoje trzyosobowe – jeden pięcioosobowy – jeden jednoosobowy. Gospodarstwo oferuje komfortowo wyposażone pokoje oraz miejsce do biesiadowania w ogrodzie. Do wyłącznej dyspozycji gości znajduje się aneks kuchenny. Ponadto można korzystać z bilarda, tenisa stołowego oraz internetu. Przyjemne miejsce na złapanie spokojnego oddechu z dala od wielkomiejskiego ruchu.Wnętrze domu skłania do refleksji niesamowitą galerią fotografii starych Jaślisk.
- Gospodarstwo Agroturystyczne Zakucie. Liczba pokoi/miejsc: 4/15 – jeden pokój czteroosobowy z łazienką – jeden pokój trzyosobowy – jeden pokój dwuosobowy – jeden pokój sześcioosobowy apartament (osobne wejście, aneks kuchenny, łazienka, taras). Dla gości przygotowana jest sala wypoczynkowa z kominkiem, jadalnia, kuchnia, miejsce na ognisko, altana z grillem, plac zabaw dla dzieci, dostęp do internetu. Zakucie – z racji zajmowania szczególnego miejsca w moich podróżach, bowiem cudownie się tutaj wypoczywa – doczekało się osobnego artykułu na mojej stronie Zajrzyj do Zakucia.
- GospodarstwoAgroturystyczne Zaścianek. Liczba pokoi/miejsc: 5/28 – dwa pokoje dwuosobowe, jeden pokój czteroosobowy, dwa pokoje dziesięcioosobowe. Dla gości przygotowana jest jadalnia i kuchnia. Pokoje z łóżkami piętrowymi.
- Urokliwa chata Gutkowa Koliba Lipowiec. Liczba pokoi/miejsc: 5/10 – wszystkie z łazienkami. Salon z kominkiem z wyjściem na taras. W całym domu i na tarasie dostępne jest szybkie bezprzewodowe połączenie z internetem.
- Gospodarstwo Agroturystyczne Ostoja w Lipowcu. Liczba pokoi/miejsc:, także pokoje z łazienkami przy stadninie koni. Jazda konna – także nauka jazdy – rowery, wieczory przy ognisku pod rozgwieżdżonym niebem i delektowanie się znakomitą kuchnią – tak się tutaj wypoczywa! Wiem, bo byłam i serdecznie polecam!
- Domki do wynajęcia Domek pod Kamarką. Do dyspozycji gości są domki z salonem, kuchnią z lodówką oraz łazienką z prysznicem.
- Chata pod Kamieniem. Liczba pokoi/miejsc: 2/8. Jeden z pokoi jest autentyczną izbą z elementami skansenu i średniowiecznej chaty. Łazienka, kuchnia do użytku.
- Pod Bieszczadem. Liczba pokoi/miejsc:4/8 – w tym 1 z własną łazienką. Wieczorami gospodarze zapraszają do salonu z kominkiem, nocą do oglądania gwiazd przez okna (latarnie gasną o godzinie 23).
Jak dotrzesz do Jaślisk pokaże Ci mapa
Poznaj Jaśliska i urokliwy Beskid Niski
O okolicy Jaślisk, o tym gdzie zamieszkać w niezwykłych klimatach, miejscach wartych odwiedzenia i pewnej górze o nazwie Bania, którą upodobał sobie Jan Paweł II przeczytasz w kolejnych artykułach:
Szklary i Lipowiec – uroczyska wysiedlonych wsi w Beskidzie Niskim
Urok nieznanego zakątka Beskidu Niskiego
Nowa trasa w Beskidzie Niskim: przez góry do Traktu Węgierskiego
A może masz ochotę wypocząć w innych regionach wschodniej Polski?
Zerknij na Podlasie i na Roztocze, gdzie odnajdziesz spokój, piękno przyrody i klimatyczne miejsca na nocleg na Podlasiu i w jego okolicy.
Otrzymuj powiadomienia o nowych wpisach!
Wypełnij formularz, zapisz się na listę, a otrzymasz regularnie informacje o nowych przepisach i relacjach z podróży!
Zdjęcie „wnętrze zamieszkałe lata temu” – należałoby podpisać przez zwierzęta, bo to stajnia…
Witaj, dziękuję za uważne czytanie i komentarz. Poprawiłam pozdrawiam dana
Piękna wioska, nocowalismy tam rok temu w Zascianku 🙂
Witaj, bardzo dziękuję za komentarz. Dla mnie Beskid Niski jest cudny 🙂 pozdrawiam dana