Dania główne Przepisy Przystawki
Potrawy z gęsi – osiem przepisów, z których wybierzesz najlepszy dla siebie
Potrawy z gęsi są propozycją na pyszny i wykwintny posiłek. I chociaż wielu przeraża przygotowanie gęsiny, przekonacie się, że wcale nie jest to skomplikowany proces.
Gęsina na Świętego Marcina
W poniższym artykule zamieściłam osiem moich ulubionych przepisów na potrawy z gęsi. Nie będę się powtarzać i ponownie opisywać właściwości gęsiny – wszystkie informacje zawarte są we wstępach do poszczególnych przepisów.
Jednak na jedną rzecz chcę Wam zwrócić uwagę – gęsi smalec! Pod żadnym pozorem nie wolno go wyrzucać. Przeczytacie co w nim jest dobrego i polubicie go na zawsze.
Jeśli macie ochotę, to zapoznajcie się z krótką historią gęsiny…
Gęsina – zdrowa, pyszna i polska cieszy się ogromną sławą, ale głównie za granicami naszego kraju. Nie zawsze tak było. Już w czasach Polski szlacheckiej, gęś należała do najbardziej popularnego rodzaju drobiu. Ponieważ gęsi są odporne na choroby i łatwo przystosowują się do różnorodnych warunków klimatycznych, były hodowane i w bogatych dworach i ubogich, chłopskich chatach.
Znacie obraz „Gęsiarka” Romana Kochanowskiego? Tak było w wielu domach – pasało się gęsi na łąkach, obrzeżach lasów i polach.
Także w dzieciństwie, bywając u babci, która mieszkała w Mikołowie, pasałam gęsi na łąkach „u Pająka”. I chociaż nie zostało to w żaden sposób udokumentowane, doskonale pamiętam tamte lata. Nawet kiedy padało, dostawałam parasolkę i wyruszałam z gęsiami/gęśmi ( z wiarygodnego źródła dowiedziałam się, że obydwie formy są poprawne) w teren. To był cudowny, wakacyjny czas.
A gęś pojawiała się na naszym rodzinnym stole w Święta Bożego Narodzenia. Generalnie jednak czas gęsiny mocniej jest związany z listopadem i wspomnieniem pewnego biskupa.
Tradycja związała spożywanie gęsiny ze świętym biskupem z Tours. Według podania, wzbraniał się on przed przyjęciem godności biskupiej, więc zbiegł i ukrył się w stadzie gęsi, ale one zdradziły jego kryjówkę głośnym gęganiem. Na św. Marcina zajadano się więc gęsiną i to do syta, bo przed wiekami post adwentowy rozpoczynał się w dniu jego wspomnienia, czyli 11 listopada.
Od kilkunastu lat gęsina jest mocno propagowana – i bardzo dobrze, że zaczynamy rozsmakowywać się zdrowym mięsem.
W województwie kujawsko – pomorskim organizowane są konkursy na najlepsze potrawy z gęsiny. W czasie wakacyjnych wojaży poznałam Magdę, która jest hodowcą gęsi i wygrała konkurs na najlepszą potrawę z gęsi – ten przepis także znajdziecie w poniższym zestawieniu.
Bardzo spodobał mi się pomysł, aby – wzorem Amerykanów, którzy obowiązkowo zajadają się pieczonym indykiem w Święto Dziękczynienia – naszą polską tradycją w Dzień Niepodległości stała się gęś pieczona.
Niech więc się stanie, jak onegdaj w Polsce bywało, o czym pisał w XVII -ym wieku poeta Kasper Twardowski:
…Polacy zaś ten zwyczaj mają, W dzień świętego Marcina gęś tłustą piekają…
Gęś pieczona długo w niskiej temperaturze – świąteczny przysmak
Gęś pieczona (owsiana) w porcjach z żurawiną lub brzoskwinami
Gęś nadziewana ziemniakami po staropolsku pieczona w całości
Źródło wiedzy o Św. Marcinie: www.przewodnik-katolicki.pl
Otrzymuj powiadomienia o nowych wpisach!
Wypełnij formularz, zapisz się na listę, a otrzymasz regularnie informacje o nowych przepisach i relacjach z podróży!